Żużel. Nicki Pedersen ma już plan na żużlową emeryturę. Aż trudno uwierzyć w taki scenariusz
Mówisz: Nicki Pedersen, myślisz: typowy indywidualista. Tymczasem plan na żużlową emeryturę trzykrotnego mistrza świata zaprzecza tej teorii. Pytanie, co z niego wyjdzie.
Zdradził także swój plan na żużlową emeryturę. Trzeba przyznać, że aż trudno uwierzyć, że właśnie taką koncepcję na siebie ma właśnie trzykrotny mistrz świata, kojarzący się przede wszystkim z żużlowym indywidualizmem.
- Gdy skończę karierę, bardzo chciałbym przekazać swoją wiedzę i energię młodemu zawodnikowi. Wiedzy, którą zdobywałem przez wiele, wiele lat, nie da się kupić. To byłoby miłe uczucie móc przekazać wiedzę młodemu żużlowcowi, pomagając mu zrobić progres. Czy będę z tego żył, czy będę pomagał byle pomóc - zobaczymy - wyjaśnił duński żużlowiec.
ZOBACZ WIDEO Żużel. PGE Ekstraliga 2020: "giętki Duzers" - żużlowa nauka jazdyW długiej rozmowie z klubową telewizją grudziądzkiego klubu, Nicki Pedersen odniósł się też do kwestii przyjacielstwa w żużlu. W jego głowie jest jedna myśl: w speedwayu nie ma przyjaciół.
- Nie powiedziałbym, że mam dwie osobowości. Kiedy jestem w pracy i ścigam się na żużlu, wówczas nie szukam przyjaźni. Nie rywalizuję z przyjaciółmi, mam za to kolegów, których darzę szacunkiem, tak jak oni mnie - podkreślił Pedersen.
- Ludzie, którzy myślą, że jestem złą osobą, są w błędzie. Mogę być twardy na torze i poza nim, ale jestem lojalny względem bliskich, pracodawców i pracowników. Jestem twardy, ale wiem czego chcę, mam ambicje i osiągnięcia. Takim podejściem walczę o nasz wspólny sukces - dodał Duńczyk.
Zobacz też:
Żużel. Taktyka MrGarden GKM-u Grudziądz. Pedersen musi być liderem z prawdziwego zdarzenia
Żużel. Pedersen chce odbudować Kasprzaka i Pawlickiego. Po to, by utrzymać GKM w PGE Ekstralidze
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>