Żużel. Po sezonie 2019 mieli długi, ale teraz nikt o tym nie pamięta. Klub przeszedł wielką przemianę

Materiały prasowe / kolejarzopole.com / Na zdjęciu: Piotr Mikołajczak (po prawej)
Materiały prasowe / kolejarzopole.com / Na zdjęciu: Piotr Mikołajczak (po prawej)

Za Piotrem Mikołajczakiem miesiąc współpracy z OK Bedmet Kolejarzem Opole. Działacz nie ukrywa, że podziwia obecny zarząd, który wyprowadził klub na prostą. - Zaczyna się nowy etap - podkreśla dyrektor drugoligowca.

[tag=42302]

Piotr Mikołajczak[/tag] po odejściu ze Startu Gniezno zszedł poziom niżej i nawiązał współpracę z OK Bedmet Kolejarzem Opole. Ma za sobą wiele rozmów z zarządem klubu i dyskusji na tematy finansowo-organizacyjne.

- Najwięcej czasu jednak pochłaniają teraz sprawy organizacyjne, nad którymi razem z zarządem na co dzień pracujemy. Jest ich naprawdę bardzo wiele, ale wszystko powoli idzie do przodu. No i oczywiście zarząd klubu intensywnie pracuje nad pozyskiwaniem sponsorów, tak by dopiąć przyszłoroczny budżet, który sobie założyliśmy - mówi nam Mikołajczak.

Póki co jego współpraca z Kolejarzem układa się bardzo dobrze. - Od pierwszego dnia w klubie mam w zarządzie pełne wsparcie, konsultujemy wszystkie sprawy, które trzeba załatwić, głównie te finansowe. Co do spraw organizacyjnych zarząd ma do mnie pełne zaufanie i staram się to wszystko profesjonalizować - dodaje.

ZOBACZ WIDEO Żużel. PGE Ekstraliga 2020: jak przygotować sprzęgło

- Powiem szczerze, że podziwiam obecny zarząd, gdyż tak naprawdę podjęli się trudnego zadania po sezonie 2019, czyli dalszego prowadzenia klubu, w którym były nieuregulowane dość duże zobowiązania. Rozmawiałem z zarządem na ten temat i jestem pełen szacunku, gdyż dzięki ich uporowi, głównie prezesa Zygmunta Dziemby i członka zarządu Adriana Korola, należności te w regulaminowym czasie po sezonie 2020 zostały spłacone - zaznacza dyrektor Kolejarza.

O zarządzie mówi w samych superlatywach. - Widziałem ich wielką determinację w listopadzie, jak z tym ciężkim tematem walczyli i ile własnych środków finansowych poświęcili, aby klub wyprowadzić na zero. Tutaj pełen ukłon w ich stronę. Bo teraz można powiedzieć, że w Opolu pod tym kątem zaczyna się nowy etap. Ten lepszy. Widać, że zależy im na klubie, na profesjonalnym działaniu i podniesieniu również poziomu sportowego. A moja skromna osoba ma im w tych działaniach pomóc i wesprzeć, gdyż oni się tego jeszcze uczą. Reasumując, współpraca jak na razie na wielki plus - przyznaje Mikołajczak.

Dyrektor opolskiego klubu wyjawił nam również, że razem z zarządem planuje obóz przygotowawczy. Jeżeli warunki pozwolą, odbędzie się on w styczniu.

Przypomnijmy, że Mikołajczak jest nie tylko dyrektorem Kolejarza, ale i jego menedżerem. Oprócz niego w sztabie szkoleniowym zespołu znalazł się też Krzysztof Bas.

- Z Krzyśkiem od razu znaleźliśmy wspólny język. Krzysztof od grudnia rozpoczyna zajęcia z opolskimi juniorami i będzie ich przygotowywał pod względem fizycznym. Oczywiście do tego dochodzi praca z juniorami w warsztacie i praca nad sprzętem. Jak zaczniemy jazdy na torze, wówczas trener zajmie się również zajęciami w ramach szkolenia dzieci i młodzieży w opolskiej szkółce żużlowej. Uważam, że doświadczenie Krzyśka jest tak duże, że to odpowiedni człowiek na tym stanowisku. Bardzo mu dziękuje, że wyraził chęć współpracy ze mną - podsumowuje Piotr Mikołajczak.

Czytaj także:
Żużel. Kontrakt w Starcie nie jest sztuką dla sztuki. Bogdanowicz chce walczyć o skład
Żużel. Kevin Fajfer nie zamierza być rezerwowym. Jest gotowy do walki o skład

Komentarze (0)