Żużel. Będzie można śledzić życie mistrza. Tomasz Gollob spełnia obietnicę daną kibicom

Tomasz Gollob po wygraniu kolejnej bitwy i pokonaniu koronawirusa na dobre wraca do codziennego życia. - Kibice będą mogli śledzić moje życie i kupować limitowane serie różnych produktów związanych tylko ze mną - mówi nam legendarny żużlowiec.

Marcin Kozłowski
Marcin Kozłowski
Tomasz Gollob WP SportoweFakty / Sonia Kaps. / Na zdjęciu: Tomasz Gollob
3 listopada wychowanek bydgoskiej Polonii trafił do szpitala z wysoką gorączką, a dzień później okazało się, że jest zakażony COVID-19. Przez dwa tygodniem toczył ciężki bój z wirusem, który na szczęście okazał się zwycięski. Przez kolejne dni zawodnik zbierał siły zapowiadając szybki powrót do codziennego życia. Widać, że najgorsze ma już za sobą i zaczyna realizować nowy projekt.

- Po 3 latach reaktywuję swoją stronę internetową gollobracing.com. Jestem też już obecny na facebooku i instagramie. Przede wszystkim w ten sposób będę kontaktował się ze swoimi fanami. Zapowiadałem to jakiś czas temu, ale ze względu na problemy zdrowotne nie byłem w stanie tego zrobić. Teraz spełniam obietnicę. Chcę w ten sposób podziękować kibicom za wielkie wsparcie w trudnych chwilach - mówi Tomasz Gollob w rozmowie z WP SportoweFakty.

Mistrz świata z 2010 roku zapewnia, że o stronę internetową i serwisy społecznościowe zadbają fachowcy, którzy na bieżąco będą uzupełniać treści związane z jego życiem i karierą.

ZOBACZ WIDEO Żużel. PGE Ekstraliga 2020: jak przygotować sprzęgło

- Regularnie zamieszczać będziemy informacje, niepublikowane dotychczas zdjęcia. Będzie można też kupić różne produkty w seriach limitowanych. Już na stronie pojawiły się koszulki, czapeczki i numizmaty. A obiecuję, że to dopiero początek bowiem asortyment towarów będzie się systematycznie powiększał - mówi bydgoszczanin.

Pomysł jest taki, by wypuszczać do sprzedaży gadżety związane z piękną karierą multimedalisty mistrzostw świata i Polski.

- Chcę być obecny w żużlowym świecie, to taki swoisty mój powrót do normalności. Tak jak wspomniałem o tym wszystkim myślałem już wcześniej. Żałuję, że trochę długo to trwało, ale wreszcie zebrałem się w sobie. Zmobilizowali mnie przyjaciele i przede wszystkim kibice, którzy bardzo interesowali się moim zdrowiem, wspierali, a dostawali niewiele informacji. Wciąż dokuczają mi bóle, ale postaram się nie zawieść fanów. Jestem im to po prostu winien - kończy Tomasz Gollob.

Zobacz również: Oceniamy siłę Falubazu Zielona Góra. Znaki zapytania przy Zagarze i seniorze U-24, kluczowy sezon dla Dudka

Zobacz również: Cztery firmy chcą wybudować oświetlenie dla Wilków. Najtańsza oferta aż o 2 miliony wyższa od budżetu

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×