- Trudno dziś przewidywać, czy kalendarz jest dla nas korzystny, czy nie. Wiadomo, że pierwsza kolejka rządzi się swoimi prawami - stwierdza w rozmowie z Radiem Zielona Góra Tomasz Walczak, oceniając terminarz PGE Ekstraligi 2021 pod kątem rozkładu jazdy RM Solar Falubazu Zielona Góra.
Na inaugurację czwarta drużyna DMP 2020 uda się na teren beniaminka. Jak przekonuje kierownik zielonogórzan, dla RM Solar Falubazu konfrontacja z eWinner Apatorem Toruń może być meczem o coś więcej niż dwa ligowe punkty.
- Myślę, że to Apator będzie pod większą presją, jeśli chodzi o wynik. My z kolei pojedziemy do Torunia, by walczyć o bardzo dobry rezultat. Chciałbym, byśmy rozstrzygnęli mecz na swoją korzyść, bo podobnie jak rok temu wszyscy skazują nas na walkę o utrzymanie, a wygrana w Toruniu na pewno pomogłaby w osiągnięciu celu, jakim jest utrzymanie w PGE Ekstralidze - mówi Walczak.
ZOBACZ WIDEO: Zmiana pokoleniowa w polskim sporcie? "Świątek, Zmarzlik i Błachowicz przerośli swoich mistrzów"
- Otwarcie jest bardzo ważne. Jeśli wygrywa się na inaugurację, a tym bardziej na wyjeździe, wpływa to na morale i pewność siebie - zaznacza, podkreślając, że dla RM Solar Falubazu w przyszłym sezonie najważniejsze będą wygrane na własnym terenie, z kolei triumfy wyjazdowe będą pewnym bonusem w walce o utrzymanie.
Trzeba podkreślić, że w dwóch pierwszych kolejkach PGE Ekstraligi 2021 zielonogórzan czekają dwa mecze prawdy. W drugiej serii spotkań drużyna trenera Piotra Żyto zmierzy się z kolejnym zespołem typowanym do walki w dole tabeli - 9 kwietnia RM Solar Falubaz podejmie MrGarden GKM Grudziądz.
- GKM to drużyna stawiana przez ekspertów na równi z nami, w roli kandydata do walki o utrzymanie. To będzie bardzo ważny mecz. Nieco większa presja będzie na nas, bo po pierwsze pojedziemy spotkanie w domu, które bezwzględnie trzeba wygrać, a po drugie trzeba wygrać je jak największą różnicą, by myśleć o bonusie w Grudziądzu - komentuje Walczak.
Zobacz też:
Żużel. Piotr Protasiewicz: Koniec kariery? Przy odrobinie szczęścia jestem w stanie pojechać dwa sezony
Żużel. Piotr Żyto widzi nadzieję na inaugurację PGE Ekstraligi. "To z pewnością okaże się pomocne"