Trasa "Bears Ben Fund Run" liczyła łącznie 780 km, co odpowiada odległości, jaka dzieli najbardziej wysunięte na północ i południe kluby (Edinburgh Monarchs i Plymouth Devils).
W przedsięwzięciu wzięło udział trzech pracowników Redcar Bears - Ben Duffill, Jade Mudgway i Jamie Swales. Dwaj ostatni rozpoczęli swój bieg z Cleveland Park - dawnego obiektu zespołu, który czynny był do 1996 roku.
W trakcie biegu zbierali środki na rzecz Speedway Riders' Benevolent Fund - funduszu wspierającego ciężko kontuzjowanych żużlowców.
Przypomnijmy, że co roku w Wielkiej Brytanii odbywa się turniej Ben Fund Bonanza, z którego dochód przekazywany jest na fundusz. Ostatnią edycję (14 marca 2020) wygrał Daniel King, przed Lewisem Kerrem i Stevem Worrallem.
Metę wyznaczono na Media Prime Arena, a więc stadionie, z którego na co dzień korzysta zespół Redcar Bears. Do Mudgwaya i Swalesa na ostatni kilometr dołączył wspomniany Ben Duffill. Cała trójka na koniec pokonała jeszcze kilka okrążeń toru.
Łącznie udało się zebrać blisko 4,5 tys. funtów, co w przeliczeniu daje około 20 tys. złotych.
Czytaj także:
- Jason Doyle uderza w polskich działaczy. Zwraca uwagę na ważny fakt
- Wyjątkowa replika historycznego kombinezonu Wybrzeża sprzed 40 lat. Zbierają pieniądze na leczenie Laury
ZOBACZ WIDEO: Zmiana pokoleniowa w polskim sporcie? "Świątek, Zmarzlik i Błachowicz przerośli swoich mistrzów"