Po ogłoszeniu wyników poprzedniego plebiscytu na Najlepszego Sportowca Polski 2019 roku, prezes PZPN i wielki fan żużla Zbigniew Boniek złożył obu panom gratulacje. Bartoszowi Zmarzlikowi, który wygrał przed Robertem Lewandowskim życzył obrony tytułu mistrza świata, a kapitanowi piłkarskiej reprezentacji Polski miejsca wyżej na podium kolejnego plebiscytu. Oba życzenia mogą się spełnić. Polski żużlowiec obronił złoty medal IMŚ, a najlepszy piłkarz świata jest murowanym faworytem do zwycięstwa w plebiscycie. - Myślę, że pierwsza trójka w tym roku będzie wyglądać tak: Lewandowski, Zmarzlik i Iga Świątek - mówi nam Zbigniew Boniek.
Kolejność wymieniania tych sportowców jest nieprzypadkowa. - Robert Lewandowski faktycznie zdobył w tym roku klubowe mistrzostwo świata. Zwycięstwo w Champions League jest ogromnym sukcesem, bo przecież europejskie kluby rządzą w światowym futbolu. Co prawda Bartosz Zmarzlik potrafi świetnie wychodzić spod taśmy startowej, a Iga Świątek znakomicie serwuje piłki, to jednak moim zdaniem pierwsze miejsce należy się Robertowi Lewandowskiemu - dodaje prezes PZPN.
Robert Lewandowski święcił ogromne sukcesy na arenie międzynarodowej, wygrywając nie tylko wszystko, co było do wygrania z Bayernem Monachium, ale także zostawał królem strzelców wszystkich możliwych rozgrywek. Zwycięstwa w prestiżowych plebiscytach były historycznymi osiągnięciami polskiego piłkarza. - Piłkarzowi wcale nie jest łatwo wygrać taki plebiscyt w swoim kraju, tym bardziej, że w tym roku nie było wiele meczów kadry. Kibicom może brakowało więcej gier o stawkę z reprezentacją, ale taki mieliśmy rok, że rozegraliśmy w sumie 13 spotkań, z czego 6 w Lidze Narodów, a reszta to były towarzyskie spotkania - wylicza Boniek.
ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. To początek ery Roberta Lewandowskiego? Rok 2020 należał do Polaka!
W klubowym futbolu Polak nie miał jednak sobie równych. - Robert Lewandowski gra w tej chwili w najlepszym klubie na świecie, Bayernie Monachium. Wygrał z nim wszystko, co mógł wygrać. Reprezentuje najpopularniejszą dyscyplinę sportu na świecie. Wydaje mi się, że powinien zgarnąć pierwsze miejsce w plebiscycie. Moim zdaniem w tym roku był polskim sportowcem numer jeden - uważa prezes PZPN, prywatnie wielki kibic żużla, który przyjaźni się z Tomaszem Gollobem i kojarzony jest z Polonią Bydgoszcz, żużlowym klubem z rodzinnego miasta Bońka.
O drugie miejsce może trwać zacięty bój pomiędzy Bartoszem Zmarzlikiem a Igą Świątek. - Nasza tenisistka zrobiła gigantyczny wynik, wygrywając jako pierwsza Polka Wielkiego Szlema. Bartosz Zmarzlik z kolei obronił tytuł mistrza świata w jeździe na żużlu. Zrobił to jako pierwszy Polak w historii. Zawsze powtarzam, że wygrać raz to może być kwestia szczęścia. Powtórzyć to jest to już kwestią kultury i umiejętności. Bartosz to wszystko posiada. Jest zawodnikiem pogodnym i uśmiechniętym. Robi kapitalną reklamę swojej dyscyplinie sportu. Wydaje mi się, że drugie miejsce przypadnie w tym roku właśnie żużlowcowi - uważa Boniek.
Trzecie miejsce na plebiscytowym podium - zdaniem Bońka - powinna zająć Iga Świątek. - Perspektywa dla tej młodej tenisistki jest taka, że już wkrótce to ona może rządzić w podobnych plebiscytach. Iga Świątek może zdominować światowy tenis, tak jak kiedyś zrobiły to siostry Williams. Może nie wszyscy w to teraz wierzą, bo to przecież jest Polka, a my ciągle patrzymy na innych z kompleksami. Iga Świątek ma ogromne rezerwy zarówno fizyczne jak i psychiczne. Zobaczymy, jak będzie myślała po zarobieniu na korcie pierwszych dziesięciu milionów euro, bo to jest ważne. Czasami pieniądze zmieniają psychikę zawodników w sporcie. Generalnie jednak moja trójka w plebiscycie to Lewandowski, Zmarzlik i Świątek - kończy Zbigniew Boniek.
Zobacz także: Zmarzlik jest wciąż nienasycony
Zobacz także: Do nich należał rok 2020. Najwięksi wygrani minionego sezonu