Michael Haertel ubiegłego roku nie może zaliczyć do udanych. Co prawda, w trakcie sezonu udało mu się przejść do Wolfe Wittstock, jednak po jednym fatalnym meczu (0 punktów w trzech startach) zakończył swoją przygodę z polską ligą w sezonie 2020. Wystąpił również w kilku spotkaniach dla Vetlandy Speedway, jednak tam też nie zachwycił swoją jazdą.
Przed sezonem niemiecki zawodnik mocno postawił na przygotowanie bazy sprzętowej w Wielkiej Brytanii. Wszystko za sprawą kontraktu z Kings Lynn Stars. Michael Haertel miał na Wyspach Brytyjskich dostawać sporo okazji do jazdy, dlatego też poczynił duże inwestycje w tym kierunku. Jednak jak się okazało, tamtejsze rozgrywki w ogóle nie wystartowały, a Niemiec nawet nie rozpoczął treningów z angielskim klubem.
To wszystko spowodowało, że 2020 rok dla Niemca był niezbyt udany. Mimo wszystko Michael Haertel pozytywnie patrzy na przyszły sezon. Jego priorytetem będą starty w lidze polskiej, gdzie będzie reprezentował Trans MF Landshut Devils.
- Starty w Polsce bardzo mi odpowiadają, ponieważ to stosunkowo łatwa rzecz ze względów logistycznych. Moim głównym celem jest bycie solidnym punktem Trans MF Landshut Devils, co przełoży się na dobry wynik drużyny. Mamy dobry zespół i prawdopodobnie mamy szansę, aby znaleźć się w czołówce 2. Ligi Żużlowej. Poza tym to będzie dobra forma do tego, aby chociaż na chwilę oderwać się od nauki i zarobić trochę pieniędzy - powiedział w rozmowie z portalem speedweek.com Michael Haertel.
To właśnie nauka, obok startów w Polsce, będzie największym wyzwaniem dla młodego Niemca w 2021 roku. Michael Haertel myśląc o swojej przyszłości po karierze zawodniczej, rozpoczął studia na kierunku inżynierii mechanicznej na University of Applied Sciences Landshut. Wydaje się, że to bardzo rozsądne rozwiązanie, ponieważ dzięki zdobyciu nowych umiejętności będzie miał większą alternatywę co do przyszłej kariery zawodowej.
Zobacz także: Stojanowski mierzył się z dużą presją
Zobacz także: Skrzydlewski ma pomysł na większą PGE Ekstraligę
ZOBACZ WIDEO Żużel. PGE Ekstraliga 2020: "giętki Duzers" - żużlowa nauka jazdy