[tag=37903]
Frederik Jakobsen[/tag] jest bez wątpienia zawodnikiem, którego stać na osiąganie pokaźnych zdobyczy punktowych. Nieprzypadkowo tym Duńczykiem interesowały się kluby z PGE Ekstraligi. Ostatecznie jednak zdecydował się zostać w Aforti Starcie Gniezno.
Wiele osób wierzy w to, że Jakobsen może być niezwykle silnym punktem czerwono-czarnych. Pojawiają się nawet spekulacje, że będzie najlepszym zawodnikiem U-24 w eWinner 1. Lidze. Sam zawodnik mierzy jeszcze wyżej.
- To zawsze miłe, gdy słyszy się takie opinie, jednak to tylko opinie. O wszystkim zadecyduje postawa w trakcie sezonu. W ubiegłym roku też słyszałem różne zdania na temat mojej jazdy. Dla mnie najważniejsze jest to, aby być mocnym i równym punktem drużyny. Oczywiście wierzę w to, że może mi się to udać. Zrobię wszystko, żeby być najlepszym zawodnikiem w lidze. To jest mój cel - powiedział w trakcie rozmowy z klubową telewizją Startu Gniezno.
Podczas minionego okresu transferowego gnieźnieński klub opuścili Oliver Berntzon i Adrian Gała. W kadrze Startu pojawili się natomiast Mirosław Jabłoński i Peter Kildemand. Co o sile drużyny sądzi Jakobsen?
- Mamy solidny zespół. Do składu wraca Mirek Jabłoński, mamy też Petera Kildemanda. Stać ich na wiele. Z Peterem znamy się dobrze - od sześciu lat jeździmy razem w Danii. Mamy też Timo, Oskara i Kevina. Z pewnością zrobią dobry wynik. Wierzę również w naszych juniorów - podsumował.
Czytaj także:
> Liga czeska nie nadszarpnie budżetu Startu. "Koszty zostaną podzielone"
> Nieodżałowany wojownik z Czech. Antonin Kasper to prawdziwa legenda Startu Gniezno
ZOBACZ WIDEO Emil Sajfutdinow gościem "Żużlowej Rozmowy". Obejrzyj cały odcinek!