Żużel. Madsen wyznaczył cele na nadchodzący sezon. Wysokie aspiracje Duńczyka

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Leon Madsen
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Leon Madsen

Leon Madsen nie porzucił marzeń o zdobyciu tytułu Indywidualnego Mistrza Świata. Duńczyk chciałby też przypomnieć sobie, jak smakuje złoto w Drużynowych Mistrzostwach Polski. - Najpierw jednak musimy awansować do play-offów - mówi kapitan Włókniarza.

Podwójna korona w wykonaniu Leona Madsena? Duńczyk wierzy, że takie rozwiązanie jest możliwe, ale zdaje sobie jednocześnie sprawę, iż bardzo trudne do wykonania. Kapitan Eltrox Włókniarza Częstochowa podkreśla, że w PGE Ekstralidze wszystkie drużyny mają swoje atuty i trzeba być niezwykle skoncentrowanym, aby osiągnąć sukces. Tak samo w cyklu Grand Prix, gdzie, ma się rozumieć, występuje sama światowa śmietanka.

- Cały czas wierzę w to, że zostanę mistrzem świata. Byłem bardzo blisko dwa lata temu. Wtedy, w 2019 roku, pojechałem naprawdę świetnie. Rok temu też nie było źle, bo przecież zająłem piąte miejsce na świecie. Moim największym celem jest zostanie mistrzem świata. W tym roku znów zrobię wszystko, by to zrealizować. Przygotowywałem się solidnie i mam nadzieję, że zrobię kolejny krok naprzód - mówił Leon Madsen podczas prezentacji drużyny Włókniarza.

Nadchodzący sezon będzie już piątym dla Duńczyka w barwach częstochowskich Lwów. Wcześniej przez taki sam okres reprezentował Unię Tarnów, z którą sięgnął po najważniejszy sukces w polskich rozgrywkach, czyli mistrzostwo kraju.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Patryk Dudek: ciężko będzie bić się o pierwsze miejsce. Najważniejsze utrzymanie

- Chciałbym zostać mistrzem świata, ale też przypomnieć sobie smak drużynowego mistrzostwa w Polsce. Wiem jak to smakuje, bo zdobyłem mistrzostwo z Unią Tarnów w 2012 roku. To są niesamowite emocje i chciałbym ich doświadczyć ponownie. Zdaję sobie jednak sprawę, że czeka mnie i zespół trudne wyzwanie, bo rywalizujemy z wieloma znakomitymi zawodnikami i drużynami. Uważam jednak, że mamy obiecujący zespół - stwierdził wicemistrz świata z 2019 roku.

Zaznaczył jednak, że podstawowym celem jego drużyny będzie awans do fazy play-off. W Częstochowie wszyscy dobrze w pamięci mają ubiegły rok, kiedy to prognozowano, że biało-zieloni pojadą w finale o złoto z Fogo Unią Leszno. Tymczasem skończyło się miejscem poza czołową czwórką.

- W Ekstralidze wszystkie zespoły wyglądają na bardzo silne. Mam nadzieję, że po zeszłorocznym niepowodzeniu, wrócimy do najlepszej czwórki. W fazie play-off natomiast naprawdę wszystko może się wydarzyć. Jeśli już zameldujemy się w play-offach to będziemy chcieli sięgnąć po to, co najcenniejsze, czyli złoty medal - oznajmił Leon Madsen.

Eltrox Włókniarz sezon zainauguruje meczem w Lublinie, w sobotę 3 kwietnia. Tydzień później drużyna Piotra Świderskiego podejmie mistrzów z Leszna.

Czytaj również:
-> Włókniarz rozprostował kości. Trener mówi o torze i zdradza kiedy zaczną jeździć liderzy
-> Jeppesen poszedł na całość i wybrał PGE Ekstraligę

Komentarze (1)
avatar
Kacper.U.L
8.03.2021
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Cudeńko.Ale dalej jednak nie poszedł wiercący się na siodełku przed taśmą Madsen.Nie poszedł w las jak lider Wuueteesa ten z UK który to zapowiedział dominację w cyklu GP dwa lata temu.Szok jak Czytaj całość