Kolejne wieści dotyczące zdrowia Martina Smolinskiego. Jest gorzej niż zakładano

WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Na zdjęciu: Martin Smolinski w meczu reprezentacji Niemiec
WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Na zdjęciu: Martin Smolinski w meczu reprezentacji Niemiec

Martin Smolinski z uporem walczy o powrót do zdrowia po fatalnym w skutkach ubiegłorocznym upadku. Niemiec stracił cały sezon 2020, a u progu nowych rozgrywek musiał poddać się kolejnemu zabiegowi. Żużlowiec teraz będzie pauzował następne tygodnie.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=2612]

Martin Smolinski[/tag] intensywnie przygotowywał się do powrotu na tor po tym, jak zaliczył niefortunny w skutkach upadek. W maju ubiegłego roku złamał i zwichnął biodro, a dodatkowo zaraził się infekcją MRSA (odporność i brak wrażliwości na abtybiotyki), co opóźniło jego rekonwalescencję.

Jeszcze niedawno wszystko wskazywało, że po długiej pauzie Niemiec wraca do zdrowia. Nawet przedstawił swoje plany dotyczące powrotu do cyklu SGP (więcej na ten temat można znaleźć TUTAJ). Okazało się jednak, że żużlowiec zza naszej zachodniej granicy musi poddać się kolejnemu zabiegowi.

Początkowo miał być to szybki i rutynowy zabieg, bowiem na jednym z kontrolnych badań RTG zauważono zmianę położenia jednej z wstawionych płytek. Jednak z czasem okazało się, że potrzebne są kolejne poprawki - usunięto część płytek i śrub z panewki biodra oraz zdecydowano się na rekonstrukcję chrząstki w kolanie.

- Poddając się bardziej poważnemu zabiegowi już teraz unikam kolejnej operacji w przyszłości - powiedział portalowi Speedweek.com Martin Smolinski. - Wielkie podziękowania dla doktora Faklera ze Szpitala Uniwersyteckiego w Lipsku. Mam do niego ogromne zaufanie - dodał Niemiec.

Smolinski poinformował również, że w związku z zabiegiem czeka go ok. 6 tygodni przerwy w przygotowaniach do sezonu. W tym czasie nawet przy chodzeniu musi odciążać się kulami. Jednak jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, Bawarczyk powinien wrócić na motor już w połowie kwietnia.

Zobacz także: Mógł być wielki, ale zgubił go alkohol
Zobacz także: Pomysł na reaktywowanie zasłużonych ośrodków

ZOBACZ WIDEO Żużel. Bogate zakupy u Patryka Dudka. Żużlowiec Falubazu nie odczuł, żeby zrobiło się taniej

Komentarze (2)
avatar
darek pe
12.03.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Co roku zapowiada wielkie powroty, ok, troche pecha ma, ale poza wygranymi zawodami GP w Nowej Zelandii na spreparowanej maszynie od lat nic nie pokazuje, ale mocny w japie to on jest. Zobaczym Czytaj całość
avatar
yhym1920
12.03.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Szczerze? Żużel jest piękniejszy bez elektronicznych oszustów. Niech tak zostanie. Są lepsi w jego kraju od niego.