Drużyna Moje Bermudy Stali Gorzów to jedna z tych w PGE Ekstralidze, które do tej pory nie wyjechały na własny tor po zimowej przerwie. Nawierzchnia na obiekcie przy ul. Śląskiej wciąż nie nadaje się do jazdy, a kiepskie prognozy pogody sprawiły, że gorzowianie musieli zmienić plany dotyczące pierwszych treningów i sparingów.
Na tym jednak nie koniec, bo do skutku zgodnie z planem nie dojdzie też Memoriał Edwarda Jancarza, który zwykł oficjalnie otwierać sezon żużlowy w Gorzowie. O ile prognozy pogody do 28 marca mogą się zmienić, o tyle niekorzystna sytuacja epidemiologiczna w regionie sprawiła, że działacze już teraz przełożyli imprezę.
- Regulacje rządowe są tutaj przeszkodą. Brak możliwości zorganizowania imprezy masowej z obecnością kibiców w związku z całą sytuacją, jaka nas spotyka. Z zarządem ustaliliśmy, że nie widzimy sensu w organizacji memoriału w dniu 28 marca - poinformował podczas konferencji prasowej Marek Grzyb, prezes Moje Bermudy Stali Gorzów.
W związku z tym Memoriał Edwarda Jancarza ma się odbyć 23 maja. - Sądzimy, że do tego okresu prawdopodobnie, z informacji które ja posiadam, kibice będą mogli częściowo uczestniczyć w meczach, memoriałach. To są nieoficjalne informacje, ale nie mogę ich w 100 proc. potwierdzić - dodał Grzyb.
Prezes gorzowskiej Stali podkreślił, że najprawdopodobniej w kwietniu kibice nie będą mogli wchodzić na trybuny podczas spotkań PGE Ekstraligi.
- Jesteśmy tym faktem zaniepokojeni, bo przygotowywaliśmy się cały sezon. Wiele starań z naszej strony zostało wykonanych, wymieniliśmy system wpuszczania kibiców na bramkach, zainwestowaliśmy w najnowszy system skanowania biletów. To wszystko nie współdziała z okresem covidowym - podsumował Grzyb.
Czytaj także:
Tego odwołania dało się uniknąć? Cegielski o sprawie Drabika
Marek Cieślak przestrzega kluby PGE Ekstraligi
ZOBACZ WIDEO Żużel. Chris i Jack Holderowie gośćmi "Żużlowej Rozmowy". Obejrzyj cały odcinek!