W ostatnich dniach koronawirus staje się coraz większym problemem dla klubów PGE Ekstraligi. Zdziesiątkowany jest obecnie ZOOleszcz DPV Logistic GKM Grudziądz, który ze względu na wykrycie choroby u Przemysława Pawlickiego, Mateusza Bartkowiaka i Kacpra Łobodzińskiego był zmuszony odwołać inauguracyjny mecz sezonu 2021 z Betard Spartą Wrocław.
Niestety, u progu nowego sezonu problemy ma też Motor Lublin. We wtorek PGE Ekstraliga poinformowała, że pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa otrzymał Jarosław Hampel.
"Pozytywny wynik testu PCR na obecność wirusa SARS-CoV-2 (COVID-19) oznacza to, że Jarosław Hampel został wykluczony z udziału w dalszych rozgrywkach PGE Ekstraligi do czasu uzyskania statusu ozdrowieńca, czyli do 7.04.2021" - poinformowała PGE Ekstraliga.
ZOBACZ WIDEO Majewski współczuje Drabikowi, ale uważa, że przyjął najgorszą możliwą taktykę
Hampel w ostatnim okresie nie miał kontaktu z kolegami z drużyny, członkami sztabu szkoleniowego czy pracownikami Motoru Lublin. Dlatego nie ma ryzyka, że zakaził koronawirusem innego żużlowca "Koziołków".
Lublinianie nowy sezon PGE Ekstraligi zainaugurują 3 kwietnia meczem z Eltrox Włókniarzem Częstochowa. Zgodnie z protokołem sanitarnym, Jarosław Hampel nie może wystartować w tym meczu. Musi bowiem czekać na moment uzyskania statusu ozdrowieńca.
Motor Lubin w ostatnich dniach zabezpieczył się na wypadek obecności koronawirusa w zespole, kontraktując w roli "gościa" Rohana Tungate'a. Jednak Australijczyk nie może wskoczyć do składu za Hampela, bo zespół nie posiadałby wystarczającej liczby krajowych seniorów w wyjściowym zestawieniu.
W ostatnich dniach koronawirus pojawił się też w eWinner Apatorze Toruń - pozytywne wyniki testów otrzymali bracia Jack i Chris Holderowie oraz Kamil Marciniec.
Czytaj także:
Pavlic ma pomysł na nowy biznes
Apator wypożyczy jednego seniora