Żużel. Moje Bermudy Stal obnażyła słabości Fogo Unii. Zabrakło Smektały i Kubery

- Dominik Kubera i Bartosz Smektała wskakiwali za tego najsłabszego seniora. Teraz pięciu seniorów musi jechać i zdobywać pokaźne zdobycze punktowe, żeby wygrywać mecze - mówił w magazynie PGE Ekstraligi w nSport+ Mirosław Jabłoński.

Szymon Michalski
Szymon Michalski
Jaimon Lidsey na czele WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Jaimon Lidsey na czele
Do niemałej niespodzianki doszło w hitowym starciu 1. kolejki PGE EkstraligiFogo Unia Leszno przegrała na swoim torze z Moje Bermudy Stalą Gorzów 42:48. Przyczyn porażki mistrza Polski próbowali doszukać się eksperci w magazynie PGE Ekstraligi w nSport+.

- Wnioski wyciągane przez leszczynian zupełnie się nie sprawdzały. Myślę, że popełniono błąd z analizą toru, dopasowaniem do toru. Sytuacja, kiedy nowy zawodnik Unii Leszno (Jason Doyle, dop. red.) zdobywa największą ilość punktów, świadczy o tym, że przeszkodziły te doświadczenia dotychczasowe. To musiała być nowa sytuacja dla Piotra Barona i szeregu wszystkich innych zawodników w drużynie. Gdzieś te początkowe decyzje były błędne - mówił Krzysztof Cegielski.

- Myślę, że juniorzy i Lidsey zostali ofiarami tych decyzji generalnych, np. po obchodzie toru i wyboru ustawień itd. Wydaje mi się, że oni w kolejnych meczach będą lepsi - dodawał szef stowarzyszenia Metanol.

ZOBACZ WIDEO Kolejne kluby kontraktują gości, ale nie Fogo Unia. Piotr Baron tłumaczy dlaczego

W całych zawodach zawodnicy Fogo Unii Leszno zdobyli tylko pięć indywidualnych zwycięstw biegowych. Natomiast zaledwie trzy punkty do dorobku drużyny dorzucili niedoświadczeni juniorzy.

- To jest ta różnica, że Dominik Kubera i Bartosz Smektała wskakiwali za tego najsłabszego seniora. Teraz pięciu seniorów musi jechać i zdobywać pokaźne zdobycze punktowe, żeby wygrywać mecze - zwracał uwagę Mirosław Jabłoński.

Z fatalnej strony zaprezentował się Jaimon Lidsey. Australijczyk po przegranych startach miał problem z wyprzedzaniem rywali na dystansie i to m.in. jego punktów zabrakło do tego, żeby to Unia cieszyła się ze zwycięstwa.

- To jest pierwszy sezon Jaimona w PGE Ekstralidze od początku. W zeszłym roku zmienił Brady'ego Kurtza po kilku meczach. Być może potrzebuje trochę więcej jazdy, trochę więcej odjechanych "kółek" - dodawał Jabłoński.

- Lidsey dodawał do tej drużyny w zeszłym roku bardzo dużo. Dzisiaj zabrakło jego punktów, zabrakło punktów juniorów, ale także Janusz Kołodziej nie był motorem napędowym. Jest bardzo dużo takich punktów, które pokazują wartość Unii w konfrontacji z bardzo silną Stalą Gorzów - podsumował Maciej Noskowicz, komentator nSport+.

Zobacz także:
Nikt nie ma takiego składu jak Moje Bermudy Stal. Ekspert mówi, że jest to drużyna kompletna
Tomasz Orwat nie ma żalu do Polonii. Mówi, że kibice źle zrozumieli jego słowa

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy spodziewałeś się, że Stal pokona Unię?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×