Do niemałej niespodzianki doszło w hitowym starciu 1. kolejki PGE Ekstraligi. Fogo Unia Leszno przegrała na swoim torze z Moje Bermudy Stalą Gorzów 42:48. Przyczyn porażki mistrza Polski próbowali doszukać się eksperci w magazynie PGE Ekstraligi w nSport+.
- Wnioski wyciągane przez leszczynian zupełnie się nie sprawdzały. Myślę, że popełniono błąd z analizą toru, dopasowaniem do toru. Sytuacja, kiedy nowy zawodnik Unii Leszno (Jason Doyle, dop. red.) zdobywa największą ilość punktów, świadczy o tym, że przeszkodziły te doświadczenia dotychczasowe. To musiała być nowa sytuacja dla Piotra Barona i szeregu wszystkich innych zawodników w drużynie. Gdzieś te początkowe decyzje były błędne - mówił Krzysztof Cegielski.
- Myślę, że juniorzy i Lidsey zostali ofiarami tych decyzji generalnych, np. po obchodzie toru i wyboru ustawień itd. Wydaje mi się, że oni w kolejnych meczach będą lepsi - dodawał szef stowarzyszenia Metanol.
ZOBACZ WIDEO Kolejne kluby kontraktują gości, ale nie Fogo Unia. Piotr Baron tłumaczy dlaczego
W całych zawodach zawodnicy Fogo Unii Leszno zdobyli tylko pięć indywidualnych zwycięstw biegowych. Natomiast zaledwie trzy punkty do dorobku drużyny dorzucili niedoświadczeni juniorzy.
- To jest ta różnica, że Dominik Kubera i Bartosz Smektała wskakiwali za tego najsłabszego seniora. Teraz pięciu seniorów musi jechać i zdobywać pokaźne zdobycze punktowe, żeby wygrywać mecze - zwracał uwagę Mirosław Jabłoński.
Z fatalnej strony zaprezentował się Jaimon Lidsey. Australijczyk po przegranych startach miał problem z wyprzedzaniem rywali na dystansie i to m.in. jego punktów zabrakło do tego, żeby to Unia cieszyła się ze zwycięstwa.
- To jest pierwszy sezon Jaimona w PGE Ekstralidze od początku. W zeszłym roku zmienił Brady'ego Kurtza po kilku meczach. Być może potrzebuje trochę więcej jazdy, trochę więcej odjechanych "kółek" - dodawał Jabłoński.
- Lidsey dodawał do tej drużyny w zeszłym roku bardzo dużo. Dzisiaj zabrakło jego punktów, zabrakło punktów juniorów, ale także Janusz Kołodziej nie był motorem napędowym. Jest bardzo dużo takich punktów, które pokazują wartość Unii w konfrontacji z bardzo silną Stalą Gorzów - podsumował Maciej Noskowicz, komentator nSport+.
Zobacz także:
- Nikt nie ma takiego składu jak Moje Bermudy Stal. Ekspert mówi, że jest to drużyna kompletna
- Tomasz Orwat nie ma żalu do Polonii. Mówi, że kibice źle zrozumieli jego słowa