Żużel. Moje Bermudy Stal obnażyła słabości Fogo Unii. Zabrakło Smektały i Kubery
- Dominik Kubera i Bartosz Smektała wskakiwali za tego najsłabszego seniora. Teraz pięciu seniorów musi jechać i zdobywać pokaźne zdobycze punktowe, żeby wygrywać mecze - mówił w magazynie PGE Ekstraligi w nSport+ Mirosław Jabłoński.- Wnioski wyciągane przez leszczynian zupełnie się nie sprawdzały. Myślę, że popełniono błąd z analizą toru, dopasowaniem do toru. Sytuacja, kiedy nowy zawodnik Unii Leszno (Jason Doyle, dop. red.) zdobywa największą ilość punktów, świadczy o tym, że przeszkodziły te doświadczenia dotychczasowe. To musiała być nowa sytuacja dla Piotra Barona i szeregu wszystkich innych zawodników w drużynie. Gdzieś te początkowe decyzje były błędne - mówił Krzysztof Cegielski.
- Myślę, że juniorzy i Lidsey zostali ofiarami tych decyzji generalnych, np. po obchodzie toru i wyboru ustawień itd. Wydaje mi się, że oni w kolejnych meczach będą lepsi - dodawał szef stowarzyszenia Metanol.
ZOBACZ WIDEO Kolejne kluby kontraktują gości, ale nie Fogo Unia. Piotr Baron tłumaczy dlaczego
W całych zawodach zawodnicy Fogo Unii Leszno zdobyli tylko pięć indywidualnych zwycięstw biegowych. Natomiast zaledwie trzy punkty do dorobku drużyny dorzucili niedoświadczeni juniorzy.
- To jest ta różnica, że Dominik Kubera i Bartosz Smektała wskakiwali za tego najsłabszego seniora. Teraz pięciu seniorów musi jechać i zdobywać pokaźne zdobycze punktowe, żeby wygrywać mecze - zwracał uwagę Mirosław Jabłoński.
Z fatalnej strony zaprezentował się Jaimon Lidsey. Australijczyk po przegranych startach miał problem z wyprzedzaniem rywali na dystansie i to m.in. jego punktów zabrakło do tego, żeby to Unia cieszyła się ze zwycięstwa.
- To jest pierwszy sezon Jaimona w PGE Ekstralidze od początku. W zeszłym roku zmienił Brady'ego Kurtza po kilku meczach. Być może potrzebuje trochę więcej jazdy, trochę więcej odjechanych "kółek" - dodawał Jabłoński.
- Lidsey dodawał do tej drużyny w zeszłym roku bardzo dużo. Dzisiaj zabrakło jego punktów, zabrakło punktów juniorów, ale także Janusz Kołodziej nie był motorem napędowym. Jest bardzo dużo takich punktów, które pokazują wartość Unii w konfrontacji z bardzo silną Stalą Gorzów - podsumował Maciej Noskowicz, komentator nSport+.
Zobacz także:
- Nikt nie ma takiego składu jak Moje Bermudy Stal. Ekspert mówi, że jest to drużyna kompletna
- Tomasz Orwat nie ma żalu do Polonii. Mówi, że kibice źle zrozumieli jego słowa
-
RECON_1 Zgłoś komentarz
Skoro nowy zawodnik swietnie pinktuje a pozostali slabo,to znazy tez ze jednak do tej pory cos z torem robiki.... -
Makrela2000 Zgłoś komentarz
Prawda jest taka, że gdyby nie sędzia to byłby pogrom i Leszno by 40 pkt nie uzbierało. -
Makrela2000 Zgłoś komentarz
Błędem było postawienie na Jasia niż na swoich wychowanków. Na innych była kasa a na swoich nie. Taki Jasiu, Emil czy Doyle nie jadą charytatywnie. -
Józio i ferajna Zgłoś komentarz
Kacper U.L. jak skończysz obsiewać pola żeby na kontyngent bylo to wpadnij i powiedz co się stało że się zes.. ło.Zawsze masz dużo do powiedzenia przecież. ;) -
Korab Makomaski Zgłoś komentarz
niezaleczony psychiczny uraz do Stali i , błazen Jabłoński wieczny zero jedynkowy mistrz. Unia była słaba a Stal mocniejsza i bardziej zdeterminowana. Ot i tyle . -
Jarosław Ślęzak Zgłoś komentarz
Powino być tak Smyk wskakuje za Janusza a Kubera jedzie U24 i była by super drużyna taka prawdziwa z Leszna -
MarekGorzów Zgłoś komentarz
Leszno już się kończy kacperek S S I J P A Ł E! -
MarekGorzów Zgłoś komentarz
bo to co było w 2001 roku nie miało z tym nic wspólnego panie Sokołowski! -
Tylko Bally Zgłoś komentarz
Halo tu ziemia. Kubera i Smektała nie są już juniorami. Nawet, jakby byli w Lesznie to za Doyla, Kołodzieja albo Lidsya, czyli dostali byśmy jeszcze mocniej w palnik :E -
yes Zgłoś komentarz
Nie zabrakło, lecz ich nie ma ;) -
IcemaN84 Zgłoś komentarz
zarządu Unii tak się kończy miłość gdy chodzi o $$$$