[tag=29834]
Rohan Tungate[/tag] był w zeszłym roku liderem Orła. 31 - letni żużlowiec spisywał się znakomicie na torach eWinner 1. Ligi i w pewnym momencie zaczęły interesować się nim kluby z najwyższej klasy rozgrywkowej. Australijczyk trafił na zasadach gościa do Falubazu Zielona Góra. Tuż przed tym transferem zawarł porozumienie z Witoldem Skrzydlewskim.
Główny sponsor Orła prowadził wtedy z zawodnikiem rozmowy na temat przyszłości. Żużlowiec już wtedy miał tłumaczyć, że w sezonie 2021 zmieni barwy klubowe i spróbuje swoich sił w PGE Ekstralidze. W związku z tym łodzianie postanowili zezwolić mu na jazdę w Zielonej Górze, ale Skrzydlewski postanowił się dodatkowo zabezpieczyć. - Chodziło mi o to, żeby nie wzmacniać konkurencji - mówi nam działacz.
Skrzydlewski powiedział nam, że Tungate podpisał dokument, w którym zobowiązał się, że zapłaci mu 100 tysięcy złotych, jeśli w sezonie 2021 wyjedzie na tor w barwach klubu pierwszoligowego. Umowę zawarł bezpośrednio z działaczem, a nie z prowadzonym przez niego klubem. Zapis nie przez przypadek brzmiał w ten sposób. Dzięki temu nie można było go obejść poprzez podpisanie kontraktu w PGE Ekstralidze i późniejsze wypożyczenie do eWinner 1. Ligi.
Od głównego sponsora Orła wiemy, że porozumienie zostało zawarte w obecności osoby trzeciej, która dokładnie tłumaczyła żużlowcowi wszystkie zapisy. - Teraz nasza umowa weszła w życie. Wysłałem zawodnikowi wezwanie do zapłaty - podsumowuje Skrzydlewski.
Dodajmy, że w najbliższą sobotę sponsorowany przez Skrzydlewskiego Orzeł jedzie z Unią Tarnów, w której startuje Tungate.
Zobacz także:
Czy Nilsson zastąpi Iversena?
Piszą i przepraszają za Karczmarza?
ZOBACZ WIDEO Lambert opowiada o różnicach w poziomie lig. Mówi też o Motorze Lublin