- Czuję się bardzo dobrze. Wrócił mi smak, węch, z tego jestem zadowolony. Z wydolnością nie jest najgorzej, ale w trakcie biegania odczuwam delikatne braki. Muszę się jeszcze trochę "przefiltrować" na świeżym powietrzu - tłumaczy Patryk Dudek.
Mimo pewnych braków, reprezentant Polski był jednym z liderów Marwis.pl Falubazu Zielona Góra w wyjazdowym meczu z eWinner Apatorem Toruń (39:51), zdobywając 13 punktów w sześciu startach. W pierwszej połowie zawodów błyszczał, w drugiej jednak spuścił z tonu (3,3,3,3,1,0).
Nie zmienia to faktu, że Dudek jest zachwycony pracą swoich silników na początku tego sezonu. - Jestem bardzo zadowolony z tegorocznych silników. Nie tylko nowych, ale też starych, które zostały przerobione. Ale pojechałem tylko jeden sparing, jeden mecz i dwa treningi. Na co nie wsiadłem, wszystko jechało. Póki co silniki spisują się bardzo dobrze - podkreśla.
ZOBACZ WIDEO Robert Lambert podpisał umowę z Anlasem. Tłumaczy, jak ważne w żużlu są opony
Kolejnym sprawdzianem formy Dudka i Marwis.pl Falubazu będzie domowy mecz z ZOOleszcz DPV Logistic GKM-em Grudziądz. To spotkanie zaplanowano na piątek (godz. 18:00).
- Jeżeli pogoda się utrzyma, nie będziemy czuli się jak w meczu domowym, bo nie wiem, czy zdążymy się przygotować. Wszystko zależy od pogody. Trudno powiedzieć, czy ten mecz w ogóle się odbędzie - stwierdza Dudek.
- Patrząc na zawodników GKM-u i historię naszych meczów z tym zespołem, zawsze na zielonogórskim torze były to spotkania dość wyrównane - przypomina lider Marwis.pl Falubazu. - Mamy porównywalne drużyny. Miejmy nadzieję, że goście pogubią się z przełożeniami, zaskoczymy ich torem i będziemy mieć handicap - dodaje.
Zobacz też:
Żużel. Piotr Żyto nie załamuje rąk. Już ma plan na rewanż z Apatorem
Żużel. PGE Ekstraliga. Falubaz - GKM. Ozdrowieńcy wracają do jazdy [SKŁADY]