Żużel. Ostrovia - Wilki. Sensacja w Ostrowie! Odmienieni krośnianie górą! [RELACJA]

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Andrzej Lebiediew
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Andrzej Lebiediew

Mało kto spodziewał się takiego obrotu spraw! Odmienione Cellfast Wilki Krosno wygrały w Ostrowie 46:44. O losach spotkania zadecydował ostatni bieg, w którym podwójnie wygrali Andrzej Lebiediew i Tobiasz Musielak.

Minęło sporo czasu zanim Arged Malesa Ostrów i Cellfast Wilki Krosno mogły ponownie pojawić się na torze. Taktyczne szachy rozpoczęły się już w ciągu tygodnia, kiedy trenerzy zaprezentowali składy awizowane. Obaj dali sobie spore pole manewru.

Skład ostrowian uzupełnił ostatecznie Grzegorz Walasek, który udanie zaprezentował się w ćwierćfinale IMP, a pod nr 16 wylądował Patrick Hansen, który od początku zastępował Daniela Kaczmarka. Daniel Jeleniewski i Mathias Thoernblom zostali natomiast zastąpieni przez nowe nabytki Wilków - Vaclava Milika i Tobiasza Musielaka.

Ostrowski tor sprawiał nieco problemów zawodnikom, wytworzyły się koleiny, które potrafiły wybić z rytmu. W biegu juniorskim doszło do pierwszego upadku - dwukrotnie z nawierzchnią zapoznawał się Aleks Rydlewski. Za pierwszym razem zdołał się podnieść, za drugim konieczne było przerwanie wyścigu.

ZOBACZ WIDEO Leon Madsen i jazda parą. Jest za szybki dla kolegów, a może problem leży gdzie indziej?

W kolejnej gonitwie motocykla nie opanował Mateusz Szczepaniak. To sprawiło, że już po trzecim biegu sędzia Tomasz Fiałkowski zarządził kosmetykę nawierzchni. Przedłużające się prace torowe przyniosły efekt i można było kontynuować ściganie.

A na torze momentami działo się sporo, zwłaszcza w wyścigach z udziałem Patricka Hansena. Duńczyk kiepsko wychodził spod taśmy, ale nadrabiał waleczną postawą na dystansie i po dwóch seriach miał na swoim koncie "płatny" komplet punktów. Dwukrotnie dowiózł do mety wynik 5:1.

Dużego pecha miał natomiast Mateusz Szczepaniak. Pochodzący z Wysocka pod Ostrowem zawodnik w szóstym biegu został przewrócony przez atakującego go Olivera Berntzona. Szweda wykluczono, a dla Szczepaniaka był to drugi tego dnia upadek.

W drugiej części spotkania krośnianie zaczęli zmniejszać dystans do swoich rywali. Po trzech seriach startów ich strata wynosiła sześć punktów. To sprawiło, że kierownictwo gości rozpoczęło manewry taktyczne.

Z biegu na bieg goście się rozkręcali, a miejscowym jakby zaczynało brakować energii. Dość powiedzieć, że w siódmym wyścigu zdobyli swoją ostatnią trójkę. Sygnał do ataku dali Tobiasz Musielak i Andrzej Lebiediew, doprowadzając do stanu 38:40. Swój podwójny sukces powtórzyli w najważniejszym dla siebie momencie - biegu 15. Grzegorz Walasek próbował rozdzielić parę przyjezdnych, ale to mu się nie udało.

Sensacja na ostrowskim stadionie stała się faktem. Wilki, które na inaugurację nie zdobyły nawet 30 punktów, wrócą do domu w kapitalnych nastrojach. Pokonali bowiem na wyjeździe zespół, który aspiruje do jazdy w Ekstralidze w najbliższych latach.

W zespole gospodarzy najlepiej spisywał się Patrick Hansen, który może nie wychodził najlepiej spod taśmy, ale na dystansie wykonywał kapitalną pracę. W szeregach krośnieńskiego zespołu brylowali Musielak i Lebiediew, a świetną drugą część zawodów miał poobijany Mateusz Szczepaniak.

Punktacja:

Arged Malesa Ostrów - 44 pkt.
9. Nicolai Klindt - 7+1 (3,1,2,1*,0)
10. Tomasz Gapiński - 8 (2,3,0,1,2)
11. Grzegorz Walasek - 8+1 (1,3,1*,2,1)
12. Daniel Kaczmarek - ns (-,-,-,-)
13. Oliver Berntzon - 5 (3,w,2,0,-)
14. Jakub Krawczyk - 3 (3,u,d)
15. Sebastian Szostak - 4+2 (2*,1,1*)
16. Patrick Hansen - 9+3 (2*,2*,2,2,1*)

Cellfast Wilki Krosno - 46 pkt.
1. Vaclav Milik - 6 (0,3,3,0,0)
2. Mateusz Szczepaniak - 9+1 (w,2*,1,3,3)
3. Tobiasz Musielak - 13+2 (2,1,3,3,2*,2*)
4. Patryk Wojdyło - 4 (3,0,1,-)
5. Andrzej Lebiediew - 12 (1,2,3,3,3)
6. Aleks Rydlewski - 0 (w,-,-)
7. Bartosz Curzytek - 1 (1,0,0)
8. Jakub Janik - 1 (1,0)

Bieg po biegu:
1. (65,20) Klindt, Musielak, Walasek, Milik - 4:2 - (4:2)
2. (64,65) Krawczyk, Szostak, Curzytek, Rydlewski (w/u) - 5:1 - (9:3)
3. (64,56) Berntzon, Hansen, Lebiediew, Szczepaniak (w/u) - 5:1 - (14:4)
4. (64,67) Wojdyło, Gapiński, Janik, Krawczyk (u3) - 2:4 - (16:8)
5. (63,98) Walasek, Hansen, Musielak, Wojdyło - 5:1 - (21:9)
6. (64,64) Milik, Szczepaniak, Szostak, Berntzon (w/su) - 1:5 - (22:14)
7. (64,41) Gapiński, Lebiediew, Klindt, Curzytek - 4:2 - (26:16)
8. (64,37) Musielak, Berntzon, Wojdyło, Krawczyk (d4) - 2:4 - (28:20)
9. (64,74) Milik, Klindt, Szczepaniak, Gapiński - 2:4 - (30:24)
10. (64,21) Lebiediew, Hansen, Walasek, Janik - 3:3 - (33:27)
11. (64,45) Musielak, Hansen, Klindt, Milik - 3:3 - (36:30)
12. (64,04) Szczepaniak, Walasek, Szostak, Curzytek - 3:3 - (39:33)
13. (64,19) Lebiediew, Musielak, Gapiński, Berntzon - 1:5 - (40:38)
14. (65,13) Szczepaniak, Gapiński, Hansen, Milik - 3:3 - (43:41)
15. (64,86) Lebiediew, Musielak, Walasek, Klindt - 1:5 - (44:46)

Sędzia: Tomasz Fiałkowski 
Komisarz toru: Krzysztof Okupski 
Przewodniczący jury: Dariusz Cieślak
NCD: 63,98 s - uzyskał Grzegorz Walasek w biegu 5
Zestaw startowy: II
Bez udziału publiczności.

Czytaj także:
Wyścig z czasem w Lublinie. Motor walczy, żeby postawić Hampela na nogi
Żałuje, że nie poszedł do Ekstraligi. Wybrał Gniezno, gdzie kibice rzucali kamieniami

Źródło artykułu: