Goście przed sezonem skazywani byli na walkę o utrzymanie w eWinner 1. Lidze. Tymczasem po dwóch meczach łodzianie mają na koncie komplet zwycięstw, które odnieśli na własnym stadionie. O ile wygrana z osłabioną Unią Tarnów specjalnie nikogo nie zdziwiła, o tyle pokonanie w ubiegłą niedzielę jednego z faworytów rozgrywek, czyli ROW-u Rybnik, traktowane było w kategorii niespodzianki.
W ekipie przyjezdnej najbardziej dotychczas wyróżniał się Brady Kurtz, który wyrasta na lidera Orła w sezonie 2021. Solidnym ogniwem zawsze jest również Aleksandr Łoktajew. Jego dyspozycja w sobotę może być jednak pewnego rodzaju niewiadomą, ponieważ w pierwszym biegu w lidze duńskiej został on wykluczony za upadek i więcej nie pojawił się na torze. Ważne punkty w domowych meczach dorzucali również Marcin Nowak i Norbert Kościuch, a dobre wrażenie pozostawił po sobie zawodnik do lat 24, Luke Becker.
Małą bolączką Adama Skórnickiego jest na razie formacja juniorska. Dodatkowo w czwartek Mateusz Dul miał wypadek samochodowy, przez co odwołano spotkanie Orła w Gnieźnie, a urazu w DMPJ nabawił się również Aleksander Grygolec. Zestawienie formacji młodzieżowej gości pozostanie zatem niewiadomą.
ZOBACZ WIDEO Martin Vaculik mówi o finansach w Stali i czy jego kontrakt był renegocjowany
Wilki w dwóch dotychczasowych meczach pokazały dwa różne oblicza. W pierwszym pojedynku w Rybniku uległy miejscowemu ROW-owi aż 27:63 i po tak sromotnej porażce działacze szybko dokonali zmian w składzie. Praktycznie pewnym było odsunięcie od ligowych meczów Petera Ljunga, który miał być liderem, a zawiódł oczekiwania trenerów. W okienku transferowym związano się umowami z Vaclavem Milikiem i Tobiaszem Musielakiem, co od razu przyniosło oczekiwany efekt, ponieważ ekipa z województwa podkarpackiego wygrała wyjazdowe spotkanie w Ostrowie Wielkopolskim, choć przegrywała już różnicą 12 punktów. Z pierwotnego składu w drugim meczu sezonu zabrakło jeszcze Daniela Jeleniewskiego.
Do wyjazdowego zwycięstwa z Arged Malesą Ostrów przyczynili się wszyscy seniorzy. Jednym z liderów był wówczas Andrzej Lebiediew, a Mateusz Szczepaniak przebudził się w odpowiednim momencie. Nieco słabszy występ zanotował Patryk Wojdyło, jednak nawet on wygrał jeden wyścig. Na torze w Krośnie radzi on sobie jednak bardzo dobrze. Podobnie, jak w zespole gości, słabszym punktem zestawienia Wilków jest formacja juniorska. Na własnym torze Bartosz Curzytek powinien sobie jednak radzić z rywalami na tych pozycjach, nie jest natomiast jeszcze znane nazwisko drugiego młodzieżowca w zespole Ireneusza Kwiecińskiego, który pojawi się w podstawowym zestawieniu.
Po przemeblowaniu składu i wygraniu ważnego pojedynku w Ostrowie Wielkopolskim faworytem sobotniego pojedynku będą gospodarze. Podopieczni Skórnickiego tanio jednak skóry nie sprzedadzą i może to być ciekawy pojedynek. Mecz ten będzie dopiero pierwszym, rozegranym na stadionie przy ulicy Legionów, a wszystko to spowodowane jest opóźnieniami, wynikającymi z montażem oświetlenia.
Na przeszkodzie w rozegraniu tego spotkania może stanąć jeszcze pogoda. Choć w czasie meczu opady deszczu nie powinny wystąpić, to jednak na wcześniejsze godziny prognoza nie jest zbyt łaskawa. Czy uda się rozegrać ten pojedynek i kto wyjdzie z niego zwycięsko? O tym przekonamy się w sobotnie popołudnie.
Awizowane składy:
Cellfast Wilki Krosno:
9. Tobiasz Musielak
10. Mateusz Szczepaniak
11. Patryk Wojdyło
12. Vaclav Milik
13. Andrzej Lebiediew
14.
15. Bartosz Curzytek
Orzeł Łódź:
1. Marcin Nowak
2. Norbert Kościuch
3. Brady Kurtz
4. Luke Becker
5. Aleksandr Łoktajew
6. Mateusz Dul
7.
Początek spotkania: godz. 16:00
Sędzia: Grzegorz Sokołowski
Komisarz toru: Tomasz Welc
Prognoza pogody (yr.no):
Temperatura: 17°
Wiatr: 4 m/s
Deszcz: 0.1 mm
Czytaj także:
Dwa mecze PGE Ekstraligi odwołane!
Ważny komunikat GKSŻ! Jedna z drużyn wycofała się z rozgrywek ligowych!