Radosław Strzelczyk był prezesem klubu z Ostrowa w latach 2016-2019. Obecnie stoi na czele stowarzyszenia Ostrovii, które zajmuje się szkoleniem młodzieży. W dalszym ciągu uważnie przygląda się rozgrywkom żużlowym.
W rozmowie z polskizuzel.pl przyznał, że jak na razie sprawdzają się jego przypuszczenia odnośnie Cellfast Wilków Krosno. - Niektórzy już mówią o ich awansie do PGE Ekstraligi, ale dla mnie sukcesem będzie faza play-off - wyjaśnił.
Wśród faworytów do awansu wymienia ROW Rybnik oraz Abramczyk Polonię Bydgoszcz, uważa za to, że zawód sprawiają zespoły z Gdańska i Tarnowa. Ocenił także postawę Arged Malesa Ostrów.
- Szkoda obu spotkań. Z drugiej strony ostrowianie nie oddali ich bez walki. One toczyły się w niesamowitym kontakcie. Decydowały detale, więc to pozwala wierzyć, że niebawem los się odwróci. Nie martwię się o ten zespół. Czarne wizje dotyczące spadku w ogóle mnie nie przekonują, bo drużyna ma wiele atutów - skomentował.
Za pozytywną niespodziankę w ostrowskim zespole uważa postawę Patricka Hansena, który z dobrym skutkiem debiutuje na pierwszoligowych torach. Pochwały zebrali także juniorzy.
- Martwię się za to o Olivera Berntzona. Nadzieje związane z jego transferem były ogromne. W końcu to uczestnik Grand Prix, który w Ostrowie trafił na swój ulubiony tor. Na razie w ogóle nie przypomina żużlowca, o którego sprowadzenie tak zabiegaliśmy. Oby się obudził - zakończył Strzelczyk.
Czytaj także:
- "Byłem już praktycznie trupem". Ksiądz dał mu ostatnie namaszczenie
- Marcin Gortat przekazał wieści na temat stanu zdrowia Rohana Tungate'a!
ZOBACZ WIDEO Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Hampel, Dudek, Majewski i Dowhan gośćmi Musiała