Żużel. Nicki Pedersen nie utrzymał nerwów na wodzy. Żółta kartka dla Duńczyka

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Nicki Pedersen
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Nicki Pedersen

Nicki Pedersen wygrał trzy wyścigi z rzędu w meczu ZOOleszcz DPV Logistic GKM-u Grudziądz z Motorem Lublin, by w kluczowym momencie wjechać w taśmę. Duńczyk nie wytrzymał nerwowo i miał sporo pretensji do sędziego. Otrzymał za to żółtą kartkę.

Nicki Pedersen od początku sezonu jest zdecydowanym liderem ZOOleszcz DPV Logistic GKM-u Grudziądz, co też potwierdził w sobotni wieczór w starciu z Motorem Lublin. Po trzech seriach startów trzykrotny mistrz świata miał na swoim koncie komplet 9 punktów. Tyle że w kluczowym momencie Pedersen zawiódł fanów grudziądzkiej ekipy.

Na starcie do trzynastego wyścigu Duńczyk nie wytrzymał ciśnienia i wjechał w taśmę. Zaraz po tym zdarzeniu 44-latek miał mnóstwo pretensji... do sędziego Artura Kuśmierza. Należy przypuszczać, że zdaniem zawodnika gospodarzy, arbiter zbyt długo przytrzymał maszynę startowa.

Artur Kuśmierz zareagował równie szybko - Nicki Pedersen otrzymał żółtą kartkę za niesportowe gesty i zachowanie.

Później kamery Eleven Sports wyłapały, jak duński żużlowiec ze złości krzyczy w parku maszyn. - Już dość widzieliście! - mówił Pedersen do operatora kamery, gdy ten nagrywał jego reakcję.

W powtórce trzynastego wyścigu, już bez wykluczonego Pedersena, gospodarze przegrali 1:5. Stworzyło to szansę zawodnikom w Lublina, którzy wyrównali stan meczu na 39:39. Ostatecznie całe zawody zakończyły się remisem 45:45.

Czytaj także:
Ostatni dzwonek dla Eltrox Włókniarza Częstochowa
Nieudane transfery Włókniarza?

ZOBACZ WIDEO Stabilizacja u Szymona Woźniaka. Do każdego meczu podchodzi, jak do pierwszego w sezonie

Źródło artykułu: