Nicki Pedersen od początku sezonu jest zdecydowanym liderem ZOOleszcz DPV Logistic GKM-u Grudziądz, co też potwierdził w sobotni wieczór w starciu z Motorem Lublin. Po trzech seriach startów trzykrotny mistrz świata miał na swoim koncie komplet 9 punktów. Tyle że w kluczowym momencie Pedersen zawiódł fanów grudziądzkiej ekipy.
Na starcie do trzynastego wyścigu Duńczyk nie wytrzymał ciśnienia i wjechał w taśmę. Zaraz po tym zdarzeniu 44-latek miał mnóstwo pretensji... do sędziego Artura Kuśmierza. Należy przypuszczać, że zdaniem zawodnika gospodarzy, arbiter zbyt długo przytrzymał maszynę startowa.
Artur Kuśmierz zareagował równie szybko - Nicki Pedersen otrzymał żółtą kartkę za niesportowe gesty i zachowanie.
Później kamery Eleven Sports wyłapały, jak duński żużlowiec ze złości krzyczy w parku maszyn. - Już dość widzieliście! - mówił Pedersen do operatora kamery, gdy ten nagrywał jego reakcję.
W powtórce trzynastego wyścigu, już bez wykluczonego Pedersena, gospodarze przegrali 1:5. Stworzyło to szansę zawodnikom w Lublina, którzy wyrównali stan meczu na 39:39. Ostatecznie całe zawody zakończyły się remisem 45:45.
Czytaj także:
Ostatni dzwonek dla Eltrox Włókniarza Częstochowa
Nieudane transfery Włókniarza?
ZOBACZ WIDEO Stabilizacja u Szymona Woźniaka. Do każdego meczu podchodzi, jak do pierwszego w sezonie