Żużel. Menedżer o Łagucie: On był trochę zmęczony tym, że zawsze kończył rozgrywki w sierpniu

WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Artiom Łaguta na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Artiom Łaguta na prowadzeniu

Artiom Łaguta po sześciu latach startów w Grudziądzu zmienił przed sezonem 2021 otoczenie. Jego menedżer Rafał Lewicki twierdzi, że zawodnik chciał zająć miejsce w zespole, którego stać na walkę o wysokie cele.

Od początku rozgrywek Rosjanin jest jednym z liderów Betard Sparty Wrocław. Razem z Maciejem Janowskim stanowią o sile zespołu Dariusza Śledzia, zwłaszcza pod nieobecność kontuzjowanego Taia Woffindena. W ostatnim czasie wrocławska drużyna wygrała na wyjeździe z Eltrox Włókniarzem Częstochowa oraz pokonała na własnym torze Moje Bermudy Stal Gorzów, dla której była to pierwsza porażka w sezonie.

Menedżer Artioma Łaguty przyznaje, że dołączenie do Janowskiego i Woffindena oraz bardzo realna walka o udział w fazie play-off były "magnesami", które pomogły mu podjąć decyzję, gdy opuszczał Grudziądz, przenosząc się do Wrocławia.

- Wrocław jest fantastycznym klubem, a szansa jazdy w tym samym zespole z "Magiciem" i Taiem stanowi również bardzo dobrą okazję do tego, aby Artiom poprawiał swoje wyniki. To zdecydowanie pomogło mu być lepszym zawodnikiem - mówi Rafał Lewicki dla speedwaygp.com.

ZOBACZ WIDEO Artiom Łaguta już wie, kiedy nauczy się startować tak dobrze jak Greg Hancock

Opiekun Rosjanina komplementuje nowy ośrodek, dla którego startuje jego podopieczny. Tak długa obecność we Wrocławiu wspomnianych wcześniej liderów, z pewnością świadczy o tym, że klub jest dobrze poukładany. Teraz do wyżej wymienionej dwójki dołączył Artiom Łaguta, dzięki czemu siła rażenia Betard Sparty jeszcze wzrosła.

- We Wrocławiu klub jest fantastycznie zorganizowany i nie ma co do tego wątpliwości, jeśli spojrzymy na to, jak długo Maciej Janowski i Tai Woffinden tam startują. Ta zmiana daje nam także więcej energii, aby osiągnąć najwyższe cele. Dodatkową sprawą jest to, że geometria wrocławskiego toru bardzo odpowiada Artiomowi - dodaje.

Zespołowi z Grudziądza, który reprezentował Rosjanin przez poprzednie sześć sezonów, ani razu nie udało się w tym czasie zakwalifikować do fazy play-off, pomimo tego, że ich lider często plasował się w ścisłej czołówce zawodników, jeśli chodzi o średnie punktowe.

Bez wątpienia dla trzykrotnego złotego medalisty Speedway of Nations szansa przedłużenia sobie sezonu i walka o mistrzowski tytuł w polskiej lidze była również ważna, gdy podejmował on decyzję o zmianie barw klubowych w Polsce.

- Artiom miał świetnych sześć sezonów w Grudziądzu, jednak był trochę zmęczony tym, że zawsze kończył rozgrywki pod koniec sierpnia. Gdy nie startuje się regularnie dłużej, to nie pomaga w poprawianiu swoich występów w cyklu Speedway Grand Prix - podsumowuje Rafał Lewicki.

Czytaj także:
Ipswich lepsze od King's Lynn. Słodko-gorzki powrót Crumpa do ligi
Adrian Gała przekazał świetne wieści. Wiadomo, kiedy wróci do jazdy w lidze

Źródło artykułu: