Żużel. Kolejarz R. - Landshut. Co za debiut Ratajczaka. Huckenbeck i Berge ciągnęli Diabły za uszy [NOTY]

WP SportoweFakty / Romulad Rubenis / Na zdjęciu: Kai Huckenbeck w barwach Trans MF Landshut Devils
WP SportoweFakty / Romulad Rubenis / Na zdjęciu: Kai Huckenbeck w barwach Trans MF Landshut Devils

Oceniamy zawodników po sobotnim meczu 2. Ligi Żużlowej, w którym Metalika Recycling Kolejarz Rawicz wygrał z Trans MF Landshut Devils - 48:41. Najwyższe noty otrzymali: Kai Huckenbeck, Damian Dróżdż i debiutujący Damian Ratajczak.

[b]

Noty dla zawodników Metalika Recycling Kolejarza Rawicz:[/b]

Keynan Rew 4-. Jak na zawodnika, który ma zabezpieczać drugą linię, był to udany występ. Australijczyk czuł się nieźle, nie notował wpadek, a w biegu jedenastym dołożył cegiełkę do cennej wygranej, która utorowała drużynie drogę do pokonania Diabłów.

Damian Baliński 3. Rwany mecz weterana polskich torów. Nie zaczął najlepiej, bo też i pech przeszkodził mu w zdobyciu trójki w drugiej serii, potem musiał przesiąść się na drugi motocykl i choć nie zawodził, to odpalił dopiero na koniec. Nie zapominajmy, że dostał prezent od sędziego Jerzego Najwera w gonitwie dziewiątej, z której nie został wykluczony, a powinien.

Szymon Szlauderbach 3. Zupełnie nieudana pierwsza część zawodów. To nie był ten zawodnik, którego już w tym sezonie można było poznać ze skutecznej jazdy w 2. Lidze Żużlowej. Gdy jednak przyszło do kluczowych chwil w meczu, wrócił na ten właściwy poziom i odniósł z kolegami dwa szalenie ważne podwójne zwycięstwa.

Janusz Kołodziej wciąż ma wielkie ambicje. Opowiada o Grand Prix i SEC

Matthew Gilmore 1. Występ do zapomnienia.

Damian Dróżdż 5. W drugim spotkaniu okazuje się najskuteczniejszym jeźdźcem Kolejarza. Dobrze przygotowany, bez problemów z jakimkolwiek elementem żużlowego rzemiosła. W oczy rzucały się szczególnie bardzo dobre wyjazdy spod taśmy.

Damian Ratajczak 5. Ma za sobą debiut ekstraligowy we Wrocławiu, gdzie zakończył jazdę z punktem zdobytym na koledze. Tymczasem ten drugoligowy wypadł znakomicie, a mógł jeszcze lepiej, bo w wyścigu, gdzie złapał "zerówkę" już napędzał się pod bandą i szykował do ataku na czołowe lokaty. Został jednak zablokowany i strat nie nadrobił. Wygrał w sumie aż trzy biegi, robiąc to w świetnym stylu. Po 16-latku nie było widać tremy, w wywiadzie dla Motowizji biła od niego wręcz dojrzałość. Uwaga, talent. Duży talent.

Krzysztof Sadurski 2. Cichy występ wychowanka z Leszna. Nie pokonał na torze żadnego przeciwnika, ani razu nie podróżował z przodu. Nie pokazał nic specjalnego.

Noty dla zawodników Trans MF Landshut Devils:

Valentin Grobauer 3-. Świetny start, który dawał nadzieję, że były zawodnik rawickiego zespołu wydatnie pomoże swojemu obecnemu w osiągnięciu w sobotę korzystnego rezultatu. Stało się inaczej, choć ocenę podwyższamy za to, że został skrzywdzony przez arbitra w trzeciej serii.

Kai Huckenbeck 5. Wystarczył mu jeden bieg, by dostroić motocykl do warunków panujących na Stadionie im. Floriana Kapały. Prezentował wysoki poziom, notował wygrane, był liderem pełną gębą. Landshut w wyścigach z jego udziałem wyszło punktowo na plus dwa.

Dimitri Berge 4+. Obok Huckenbecka druga postać, która ciągnęła bawarską ekipę za uszy w stronę dobrego wyniku. Francuz w debiucie w nowych barwach pokazał, że nie potrzebuje aklimatyzacji. Jechał odważnie, zdecydowanie, szybko na trasie, choć na pewno musi popracować nad wyjściami spod taśmy.

Michael Haertel 2+. Była walka w gonitwach z jego udziałem, choć głównie na pozycjach dalszych, bo nawet raz niemiecki jeździec nie zdołał wygrać. Człowiek od czarnej roboty. Sporo u niego do poprawy, bo chaosu nie brakowało.

Martin Smolinski 2. Powrót po paskudnej kontuzji nie jest przyjemny. Na razie doświadczony Niemiec nie może odnaleźć się w realiach tego sezonu. Niby jego dorobek ze starcia z rawiczanami nie jest słaby i w niektórych biegach był całkiem szybki, to nie było żadnego stempla, a na koniec jeszcze dwukrotnie bez punktów.

Norick Bloedorn 3. Nie każde spotkanie będzie w jego wykonaniu tak udane, jak te poprzednie, szczególnie ten na Łotwie. Największy niemiecki talent nieźle rozpoczął, bo pokonał Sadurskiego i Balińskiego, ale po zerze w trzecim starcie już dodatkowych szans nie otrzymał. Raz, że nie było za kogo, a dwa też nie dawał większych gwarancji na stworzenie przewagi względem tych, których miałby zastąpić.

Mario Niedermeier bez oceny. Tak na dobrą sprawę nie dojechał dobrze do pierwszego łuku... i na tym jego debiut w naszej lidze się zakończył. Upadł po własnym błędzie, więcej nie wyjechał.

SKALA OCEN:
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - bardzo słabo

CZYTAJ WIĘCEJ:
Historyczne sceny w eWinner 1. Lidze. Wilki z Krosna w końcu wygrały w Tarnowie
PSŻ - Stal. Wychowankowie Stali Gorzów wzmocnieniami. W Poznaniu o pierwsze punkty

Komentarze (0)