Żużel. Kolejarz R. - Landshut. Zacięty mecz dla gospodarzy. Udany drugoligowy debiut 16-latka! [RELACJA]

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Damian Ratajczak
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Damian Ratajczak

Do zaciętego pojedynku doszło w sobotnie popołudnie w Rawiczu, gdzie Metalika Recycling Kolejarz gościł Trans MF Landshut Devils. Miejscowi pokonali rywala z Niemiec - 48:41 i nadal są niepokonani. Świetny mecz zaliczył Damian Ratajczak.

Na przeciwnych biegunach znajdowały się obydwa zespoły, które w sobotnie południe stanęły na przeciw sobie. Metalika Recycling Kolejarz Rawicz udanie rozpoczął sezon, pokonując rywali z Rzeszowa (dom) i Poznania (wyjazd). Trans MF Landshut Devils zanotował dwie porażki, choć trzeba pamiętać, że z drużynami, które celują w najwyższe miejsca w tym roku, bo z Daugavpils (wyjazd) i Opola (dom).

W czwartek klub z Bawarii wypożyczył z pierwszoligowej Abramczyk Polonii Bydgoszcz Dimitriego Berge. Francuz wskoczył od razu do składu i miał wzmocnić siłę gości przed pojedynkiem na Stadionie im. Floriana Kapały. Tak też było, bo choć rozpoczął od jedynki (wyprzedził na dystansie Matthew Gilmore'a), to w drugiej serii pewnie zwyciężył i potem także był skuteczny. Zresztą nie tylko Berge dobrze czuł się na 330-metrowym owalu.

Po niemrawym początku w drugiej serii kunszt pokazywał Kai Huckenbeck, który w bardzo ciekawym biegu szóstym pokonał na dystansie Damiana Dróżdża, biorąc rewanż za wcześniejszą przegraną. Rawickich kątów nie zapomniał Valentin Grobauer (startował w miejscowym klubie w 2017 roku), który też potrafił wygrać bieg. Cenne punkty dokładali pozostali, z wyjątkiem Mario Niedermeiera, który po upadku w wyścigu młodzieżowym nie był w stanie więcej pojawić się na torze. Debiut Niemca w polskiej lidze okazał się pechowy.

ZOBACZ WIDEO Jest dobrze, może być jeszcze lepiej. Jakub Miśkowiak mówi, nad czym musi jeszcze pracować

O tym, że Damian Ratajczak to duży talent, kolejny z ośrodka leszczyńskiego, wiadomo już od pewnego czasu. W debiucie w 2. Lidze Żużlowej tylko to potwierdził, jeżdżąc z początku jak "stary wyga", czując się pewnie i pod taśmą, i na dystansie. Kto wie, czy drugoligowy debiutant nie utrzymałby status niepokonanego, gdyby nie wyścig ósmy, gdzie bezpardonowo zamknął go do bandy na prostej Michael Haertel. Junior z Leszna już się napędzał, ale musiał uważać, żeby nie upaść i później nie nadrobił dystansu do Niemca.

Trans MF Landshut wykorzystywał słabą postawę Gilmore'a i dość nieoczekiwanie Szymona Szlauderbacha. W drugą fazę meczu wchodził z wynikiem 25:22, choć w gonitwie siódmej przy stanie 5:1 dla gospodarzy, w silniku Damiana Balińskiego urwał się korbowód, po czym Keynan Rew musiał uważać, aby nie wpaść na kolegę i zanotował upadek. A w powtórce było tylko 3:2.

W dziewiątej Polak znów stworzył niebezpieczną sytuację, doprowadzając do kraksy na pierwszym wirażu. Sędzia Jerzy Najwer podjął absurdalną decyzję o wykluczeniu Grobauera, choć winnym zdarzenia był Baliński. Przyjezdni zostali więc skrzywdzeni przez gliwiczanina.

Trener Roman Jankowski nie czekał i w drugiej części zawodów dwukrotnie posłał Ratajczaka z rezerwy zwykłej za Gilmore'a. Ten zdobył jeszcze cztery punkty. - Im więcej jazdy, tym więcej się uczę, a to lepiej dla mnie. Motywują mnie wygrane, ale nie ma co popadać w hurraoptymizm - mówił na chłodno nastolatek w trakcie meczu w wywiadzie dla Motowizji. Na dodatek w samą porę przebudził się Szlauderbach, rozprowadzając w biegu jedenastym rywali i robiąc miejsce dla kolegi z pary. Kolejarz wrócił dzięki temu na prowadzenie (34:31) i jak pokazała niedaleka przyszłość, nie oddał go już do samego końca.

Niezwykle ważna była odsłona trzynasta. Landshut mogło tutaj zwietrzyć szansę na odrobienie strat, bo świetnie zaprezentował się Berge, ale za to Smolinski przespał start i nie przedzielił duetu rawickiego. Jakby tego było mało, pech triumfatora Grand Prix Nowej Zelandii z Auckland z 2014 roku dopadł tuż przed biegiem czternastym. Nie zdążył na start przez defekt sprzętu i osamotniony Haertel nie dał rady rywalom. W finałowym akcie spotkania lider zwycięzców - Dróżdż obronił się przed atakami Berge, utrzymując siedmiopunktową przewagę.

Punktacja:

Metalika Recycling Kolejarz Rawicz - 48
9. Keynan Rew - 8+1 (2,3,1,2*,0)
10. Damian Baliński - 8 (1,w,2,2,3)
11. Matthew Gilmore - 0 (0,0,-,-)
12. Szymon Szlauderbach - 7+1 (0,1,1,3,2*)
13. Damian Dróżdż - 12+1 (3,2,3,1*,3)
14. Damian Ratajczak - 10 (3,3,0,3,1)
15. Krzysztof Sadurski - 3 (1,0,2)

Trans MF Landshut Devils - 41
1. Valentin Grobauer - 4 (3,1,w,0)
2. Kai Huckenbeck - 11+2 (1*,3,3,3,1*)
3. Dimitri Berge - 10+1 (1,3,1*,3,2)
4. Michael Haertel - 6+1 (0,2*,2,1,1)
5. Martin Smolinski - 6 (2,2,2,0,w)
6. Norick Bloedorn - 4 (2,2,0)
7. Mario Niedermeier - 0 (w,ns,ns)

Bieg po biegu:
1. (61,07) Grobauer, Rew, Berge, Gilmore - 2:4 - (2:4)
2. (63,52) Ratajczak, Bloedorn, Sadurski, Niedermeier (w/u) - 4:2 - (6:6)
3. (61,90) Dróżdż, Smolinski, Huckenbeck, Szlauderbach - 3:3 - (9:9)
4. (62,89) Ratajczak, Bloedorn, Baliński, Haertel - 4:2 - (13:11)
5. (64,09) Berge, Haertel, Szlauderbach, Gilmore - 1:5 - (14:16)
6. (63,35) Huckenbeck, Dróżdż, Grobauer, Sadurski - 2:4 - (16:20)
7. (63,51) Rew, Smolinski, Baliński (w/su), Niedermeier (ns) - 3:2 - (19:22)
8. (63,21) Dróżdż, Haertel, Berge, Ratajczak - 3:3 - (22:25)
9. (63,28) Huckenbeck, Baliński, Rew, Grobauer (w/su) - 3:3 - (25:28)
10. (63,21) Ratajczak, Smolinski, Szlauderbach, Bloedorn - 4:2 - (29:30)
11. (63,40) Szlauderbach, Rew, Haertel, Grobauer - 5:1 - (34:31)
12. (62,85) Huckenbeck, Sadurski, Ratajczak, Niedermeier (ns) - 3:3 - (37:34)
13. (62,84) Berge, Baliński, Dróżdż, Smolinski - 3:3 - (40:37)
14. (63,74) Baliński, Szlauderbach, Haertel, Smolinski (w/2min) - 5:1 - (45:38)
15. (62,81) Dróżdż, Berge, Huckenbeck, Rew - 3:3 - (48:41)

Sędzia: Jerzy Najwer
Komisarz toru: Tomasz Welc + praktykant Tomasz Walczak
NCD: 61,07 s. - uzyskał Valentin Grobauer (Landshut) w biegu 1.
Zestaw startowy: I

CZYTAJ WIĘCEJ:
Stal wróciła na fotel lidera, ale na jak długo? Tabela i statystyki PGE Ekstraligi
Patryk Dudek wskazał problem Falubazu. Nie jest taki oczywisty

Źródło artykułu: