Żużel. Nerwy Emila Sajfutdinowa przed kamerą. "Nie nakręcajcie sytuacji"

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Emil Sajfutdinow w kasku żółtym
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Emil Sajfutdinow w kasku żółtym

Emil Sajfutdinow zdenerwował się na pytanie reportera nSport+ o zerwaną współpracę ze swoim byłym już tunerem. - Jest wiele dobrych rzeczy do rozmowy o żużlu - rzucił Rosjanin z Fogo Unii Leszno.

W ubiegłym tygodniu Ashley Holloway poinformował o zakończeniu współpracy z Emilem Sajfutdinowem. - Nasz jedyny komentarz jest taki, że również życzymy Ashleyowi sukcesów z innymi zawodnikami - mówił nam menedżer żużlowca Tomasz Suskiewicz.

- Chciałbyś się odnieść do tego komunikatu, do słów tunera? - zapytał reprezentanta Rosji Mateusz Kędzierski z nSport+ w trakcie meczu Motor Lublin - Fogo Unia Leszno (49:41). To zdenerwowało zawodnika mistrzów Polski.

- Nie, chcę poprosić was, żebyście nie nakręcali tej sytuacji. Wydaje mi się, że jest wiele dobrych rzeczy do rozmowy o żużlu, trzeba przestać rozmawiać o silnikach. A co zrobił Holloway, musicie zapytać jego. Pracuję nad swoimi silnikami, nie ma rewelacji, ale nad nimi pracuję, by było jeszcze lepiej - stwierdził Emil Sajfutdinow.

Tunerzy stawiają się żużlowcom. Burza w szklance wody czy realny problem?

Dopytywany o potwierdzenie ścigania się na jednostkach przygotowywanych przez innego znanego tunera, Petera Johnsa, odparł w kierunku reportera nSport+: - Dlaczego wy pytacie mnie, skoro widzicie sami? Nadal mam silniki od Ashleya i gdy będę chciał, będę z nich korzystał.

Nerwom Emila Sajfutdinowa właściwie nie ma się co dziwić. Jego Fogo Unia Leszno przegrała wyjazdowy mecz z Motorem Lublin, a on sam nie zachwycił swoją jazdą. W czterech startach zdobył tylko cztery punkty z bonusem.

- Wszystkie tory mi leżą, ale nie miałem dopasowanych motocykli tak, jak bym tego chciał. Cały czas nie wiem, w którą stronę iść. Od początku ten sezon jest dla mnie trudny, szukam. Nawet, jeśli zdobywam punkty i czuję się dobrze, to nadal to nie jest ta prędkość - skomentował Sajfutdinow.

Zobacz też:
Żużel. Motor Lublin i Bartosz Zmarzlik liderami na półmetku rundy zasadniczej. Tabela i statystyki PGE Ekstraligi
Żużel. Wściekły Piotr Pawlicki. Poszło o quada

Komentarze (18)
avatar
Sienias
1.06.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jest opcja, że FG nie będzie chciał z nim rozmawiać, a to teraz dla Emila chyba najlepsza opcja. Skoro rozebrał silniki dwóch czołowych tunerów, to kolejny raz bardzo prawdopodobny... Ma proble Czytaj całość
avatar
KOLEJARZ FAN
1.06.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Graversen teraz byłby lepszym wyborem cały knyf w tym że Emil teraz potrzebuje majstra który spędzi z nim tydzień i będzie wiedział czego potrzebuje i czego oczekuje. Emil to taki typ zawodnika Czytaj całość
avatar
mentikk
1.06.2021
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
No ja się nie dziwię Emilowi. Pytania dość uszczypliwe. To nie znaczy też, że mam pretensje do dziennikarza. Taka jego praca. Mimo całej sympatii do Emila, to dziennikarz prawidłowo drąży temat Czytaj całość
avatar
mad max
1.06.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Szkoda Emila , ambitny chłopak, w zeszłym sezonie wymiatał i liczył że w tym będzie wreszcie nr 1 w GP, a tu padaka, pretensje do AschTech i odwrotnie. Czytaj całość
avatar
KOLEJARZ FAN
1.06.2021
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Emil wkurzony bo sprawa z Holloweyem została rozdmuchana w jego kierunku a sprawa wygląda tak że AschTech był głuchy na prośby że Emila sprzęty nie są takie jakie powinny być, a że zakład ma ro Czytaj całość