Żużel. Paweł Baran uważa, że nie wszystko stracone. Wciąż wierzy w utrzymanie Unii Tarnów

Unia Tarnów jest jedynym zespołem eWinner 1. Ligi, który ma na swoim koncie komplet porażek. Paweł Baran wierzy jednak w utrzymanie i wskazuje co było największym problemem tarnowian.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski
Paweł Baran WP SportoweFakty / Sebastian Maciejko / Na zdjęciu: Paweł Baran
Paweł Baran w rozmowie z serwisem polskizuzel.pl przyznaje, że aby się utrzymać, Unia Tarnów musi patrzeć na to, co zrobią rywale. - Dotąd mówiliśmy, że naszym problemem jest to, że nie jedziemy pełnym składem. Za nami jednak dwa mecze w pełnym zestawieniu. Nie wygraliśmy żadnego, ale jest jednak pewien postęp. Wiemy, czego jeszcze nam brakuje i teraz chcemy się skoncentrować na wyeliminowaniu braków. Trzeba rozpędzić tę machinę. Liczę na to, że kolejny mecz będzie już taki na przełamanie - powiedział Baran.

Tarnowianie mieli dużą szansę na to, by przełamać się w meczu z rewelacją sezonu, Cellfast Wilkami Krosno. - Artur Mroczka, który w meczach bez jednego z dwóch zagranicznych liderów robił dobre punkty, teraz pojechał trochę gorzej. Tego nam zabrakło, ale nie tylko. Zarówno Nielsowi Kristianowi Iversen, jak i Rohanowi Tungate'owi zdarzyło się przegrać bieg podwójnie - przeanalizował.

Do tej pory tarnowski tor nie był twierdzą. Musi to się zmienić. - U siebie musimy już wygrać wszystko, co zostało nam do końca. Mamy w Tarnowie mecze z Orłem, Polonią i ROW-em i w każdym muszą być po dwa punkty. Bonusy by się jedna też przydały. Orzeł jest w zasięgu, z Polonią może być problem, bo tam przegraliśmy 54:35. Co do ROW-u, to trudno dywagować, bo jeszcze nie jechaliśmy meczu z tym rywalem. Myślę jednak, że jak wskoczymy na tryb wygrywania, to będziemy w stanie nieźle namieszać - zauważył Baran w rozmowie z polskizuzel.pl.

Aktualnie wszyscy zawodnicy Unii są zdrowi i gotowi do jazdy, jednak poza ewentualną roszadą numerów, tarnowianie niewiele mogą zdziałać. - Nie mamy trzech liderów i to też jest ograniczenie. Zwłaszcza że jeden z dwóch liderów musi jechać z juniorem, żebyśmy na tych biegach nie tracili zbyt wiele - przyznał Paweł Baran.

Czytaj także: 
Uraz Kildemanda 
Oto kandydat na czarnego konia

Jest dobrze, może być jeszcze lepiej. Jakub Miśkowiak mówi, nad czym musi jeszcze pracować


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Czy Unia Tarnów utrzyma się w eWinner 1. Lidze?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×