Żużel. Mecze domowe były zmorą Zdunek Wybrzeża. Po przełamaniu na wyjazdach, czas na budowę twierdzy
Po dwóch wyjazdowych zwycięstwach w Łodzi i w Krośnie, Zdunek Wybrzeże Gdańsk będzie mogło potwierdzić swoją formę w domowym spotkaniu z Cellfast Wilkami Krosno. Menedżer Eryk Jóźwiak mówi o tym, co zmieniło się w klubie z Gdańska.
Co zmieniło się u gdańszczan? - Przede wszystkim zmieniliśmy podejście. Odcięliśmy się od całego jazgotu prasowego z zewnątrz, daliśmy chłopakom spokój, nie ma żadnej presji i to przynosi efekty. Każdy koncentruje się na swojej pracy, oni mają wykonywać ją najlepiej, jak potrafią i zdobywać jak najwięcej punktów, co potem da korzystny wynik drużynie - dodał Jóźwiak.
Czy jednak presja się nie pojawi wraz z wynikami? - Ostatnie mecze pokazały, że stać nas na czwórkę i mamy nadzieję, że fala wznosząca będzie cały czas. Presję mieliśmy zewsząd na początku sezonu. Teraz będzie już tylko lepiej - zdeklarował menedżer.
ZOBACZ WIDEO To nie sprzęt był problemem Kacpra Woryny. Żużlowiec tłumaczy skąd wzięły się jego słabe wynikiWciąż gdańszczanie szukają najlepszego zawodnika U-24. - Na początku było dużo rotacji, w końcu postawiliśmy na Michała Gruchalskiego. Trzeba było ustabilizować skład i Michał jedzie coraz lepiej, mając wsparcie moje i klubu. Dobrze, że zaczyna punktować na poziomie, na jakim oczekiwaliśmy - stwierdził Eryk Jóźwiak.
Zdunek Wybrzeże nakłada na zawodników mniejszą presję, jednak w Gdańsku wiedzą co zrobić, by osiągnąć sukces sportowy. - Musimy wygrać wszystkie mecze u siebie, by być w play-offach i fajnie gdybyśmy wygrali z naszym głównym rywalem na wyjeździe, z Abramczyk Polonią. Nadgoniliśmy na wyjazdach i skupiamy się na tym, by wygrywać u siebie. Jak wygramy Cellfast Wilkami, Aforti Startem i Unią, to jedną nogą będziemy w play-offach - podsumował.
Czytaj także:
Kto w play-offach w eWinner 1. Lidze?
Ile kasy dla beniaminka?
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>