Żużel. Prezes PGE Ekstraligi komentuje postawę Nickiego Pedersena. Pisze o szacunku dla kibiców

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Nicki Pedersen
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Nicki Pedersen

Choć walczyli z bólem, Nicki Pedersen i Patryk Dudek dojechali do końca zawodów PGE IMME. Duńczyk otarł się nawet o podium. Ich postawa zaimponowała prezesowi Speedway Ekstraligi, Wojciechowi Stępniewskiemu.

Zmagania w ramach PGE IMME miały być starciem największych gwiazd. Nie wszyscy uczestnicy zdołali jednak wystartować. Maciej Janowski, z powodu urazu, jakiego doznał w czwartek w lidze szwedzkiej, wycofał się z zawodów.

Po pierwszej serii z dalszej jazdy zrezygnował poobijany Leon Madsen. Turnieju w Toruniu nie zdołał ukończyć także Tai Woffinden. Brytyjczyk zaliczył upadek podczas czwartkowego treningu.

W efekcie sporo pracy mieli rezerwowi - Krzysztof Lewandowski i Wiktor Jasiński. Z bólem walczyli także Nicki Pedersen oraz Patryk Dudek. Obaj zdecydowali jednak jechać do końca. Duńczyk był na tyle skuteczny, że otarł się o podium. Obaj zawodnicy zebrali sporo pozytywnych recenzji.

ZOBACZ WIDEO Wyraźny progres u Pawła Przedpełskiego. Co stoi za jego odmianą?

Zaczęło się od wpisu felietonisty WP SportoweFakty Wojciecha Koerbera. "44 lata, po dzwonie, mówi, że boli i nie może jechać na sto procent, a wygląda jakby jechał na 120. Nicki, jesteś wielki!" - pisał dziennikarz, któremu odpowiedział prezes Speedway Ekstraligi.

"Podziękowanaia dla Nickiego Pedersena i Patryka Dudka, bo wszyscy wiemy, jaki mieli 'styrany' tydzień. Ale mieli szacunek do kibiców. I nawet nie zająknęli się o testach, wypadkach na treningu itd. Sportowcy!" - napisał Wojciech Stępniewski na Twitterze.

Turniej PGE IMME zakończył się wygraną Jasona Doyle'a. Drugie miejsce zajął Janusz Kołodziej, a podium uzupełnił Bartosz Zmarzlik (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ).

Czytaj także:
Matej Zagar robi sobie przerwę! Zawodnik Falubazu mówi o problemach z barkiem i inwestycjach w sprzęt
Zdumiewające wyznanie Jasona Doyle'a. Gdyby nie oni, mógł zakończyć karierę

Komentarze (7)
avatar
Poldi
19.06.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Panie Stępniewski nie pasuje, aby prezes PGE Ekstraligi robił sobie takie wycieczki do zawodników. Raz goni pan zawodników, że startują z kontuzjami, a drugi raz każe im pan jechać na siłę stra Czytaj całość
avatar
RECON_1
19.06.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
A co na to wszystko lekarz? 
avatar
Stalowczyk
19.06.2021
Zgłoś do moderacji
0
5
Odpowiedz
Zwłaszcza jak wjechał w innego zawodnika w wielkim finale. Na tyle było stać jego wielkość i roz........dił cały wyścig. Wielki Mistrz. Słynący z dzwonów i jazdy dla kasy. 
avatar
gorzowianin z Mazowsza
19.06.2021
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
@stalowy paprykarz" Zawodnik jak każdy człowiek .nawet bez zwolnienia lekarskiego bywa nieraz niedysponowany i dobrze , że rezygnuje i nie stwarza niebezpieczeństwa na torze. 
avatar
Morski Sarmata
19.06.2021
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Są zawodnicy, dla których zawsze warto przyjść na mecz. Np. Nicki. Nawet jak przyjeżdża taki Grudziądz warto. Niestety ilu jest takich zawodników ? Palce jednej ręki spokojnie wystarczą żeby p Czytaj całość