Zmagania w ramach PGE IMME miały być starciem największych gwiazd. Nie wszyscy uczestnicy zdołali jednak wystartować. Maciej Janowski, z powodu urazu, jakiego doznał w czwartek w lidze szwedzkiej, wycofał się z zawodów.
Po pierwszej serii z dalszej jazdy zrezygnował poobijany Leon Madsen. Turnieju w Toruniu nie zdołał ukończyć także Tai Woffinden. Brytyjczyk zaliczył upadek podczas czwartkowego treningu.
W efekcie sporo pracy mieli rezerwowi - Krzysztof Lewandowski i Wiktor Jasiński. Z bólem walczyli także Nicki Pedersen oraz Patryk Dudek. Obaj zdecydowali jednak jechać do końca. Duńczyk był na tyle skuteczny, że otarł się o podium. Obaj zawodnicy zebrali sporo pozytywnych recenzji.
ZOBACZ WIDEO Wyraźny progres u Pawła Przedpełskiego. Co stoi za jego odmianą?
Zaczęło się od wpisu felietonisty WP SportoweFakty Wojciecha Koerbera. "44 lata, po dzwonie, mówi, że boli i nie może jechać na sto procent, a wygląda jakby jechał na 120. Nicki, jesteś wielki!" - pisał dziennikarz, któremu odpowiedział prezes Speedway Ekstraligi.
"Podziękowanaia dla Nickiego Pedersena i Patryka Dudka, bo wszyscy wiemy, jaki mieli 'styrany' tydzień. Ale mieli szacunek do kibiców. I nawet nie zająknęli się o testach, wypadkach na treningu itd. Sportowcy!" - napisał Wojciech Stępniewski na Twitterze.
Turniej PGE IMME zakończył się wygraną Jasona Doyle'a. Drugie miejsce zajął Janusz Kołodziej, a podium uzupełnił Bartosz Zmarzlik (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ).
Ja też się przyłączam. Podziękowania dla @nickipedersenDK i @DuzersTeam bo wszyscy wiemy jaki mieli „styrany” tydzień. Ale mieli szacunek do kibiców. I nawet nie zająknęli się o testach, wypadkach na treningu itd. Sportowcy!
— Wojciech Stępniewski (@Stepniewski_W) June 18, 2021
Czytaj także:
- Matej Zagar robi sobie przerwę! Zawodnik Falubazu mówi o problemach z barkiem i inwestycjach w sprzęt
- Zdumiewające wyznanie Jasona Doyle'a. Gdyby nie oni, mógł zakończyć karierę