[b]
Siódemka 9. rundy PGE Ekstraligi:[/b]
Matej Zagar (Marwis.pl Falubaz Zielona Góra) - 14+2 pkt. Niezwykłe, niezapowiedziane i mocno zaskakujące przebudzenia zanotował reprezentant Słowenii w cyklu Grand Prix. W szalenie ważnym spotkaniu dla swojego zespołu poprowadził go do cennego remisu, jeżdżąc przez całe zawody na równym, wysokim poziomie. Jako jedyny znalazł sposób na jegomościa, o którym mowa poniżej. I było to w biegu, od którego Falubaz zaczął wracać do żywych.
Nicki Pedersen (ZOOleszcz DPV Logistic GKM Grudziądz) - 14 pkt. Zrobił chyba wszystko, co mógł, by doprowadzić drużynę do zwycięstwa. Nie miał odpowiedniego wsparcia w kolegach i jego triumf w decydującym biegu dał grudziądzanom tylko remis. Był znakomicie dysponowany, przegrana z Zagarem ujmy mu nie przynosi, bo też z drugiej strony aż cztery razy pokonał Patryka Dudka. Nie mogło zabraknąć go wśród wybrańców.
Jaimon Lidsey (Fogo Unia Leszno) - 9+2 pkt. Trzeba przyznać, że było jeszcze kilku mocnych kandydatów w kategorii do lat 24 do zajęcia miejsca w tym zestawieniu (Bewley, Lambert, Smektała, Kubera, Jeppesen), lecz uznaliśmy, by docenić indywidualnego mistrza świata juniorów. Wprawdzie dojechał ostatni w ważnym dla losów meczu wyścigu nominowanym, ale wcześniej wykonał dla drużyny świetną pracę, gubiąc tylko punkt.
ZOBACZ WIDEO To nie sprzęt był problemem Kacpra Woryny. Żużlowiec tłumaczy skąd wzięły się jego słabe wyniki
Maciej Janowski (Betard Sparta Wrocław) - 14+1 pkt. Na tle beniaminka wyglądał jakby był z innej planety. Nawet gdy nie wyjeżdżał po starcie na czele stawki, na dystansie w odpowiednich momentach mijał rywali, jak chciał. "Rakietowa" jazda indywidualnego mistrza Polski na Motoarenie. To już szósta kolejna ligowa runda, a siódma w ogóle, po której znalazł się w siódemce.
Bartosz Zmarzlik (Moje Bermudy Stal Gorzów) - 16 pkt. Kapitan i lider Stali nie ustaje w zaskakiwaniu obserwatorów. Jeździł jak natchniony, siadając w niektórych momentach na tylnym błotniku, przez co przypominały się obrazki z zeszłorocznej rywalizacji na praskiej Markecie w GP Czech. Wykorzystywał każdy najmniejszy błąd rywali z Lublina, ale jednak w drugiej części meczu dał się dwa razy pokonać, w tym w ostatnim wyścigu dnia.
Wiktor Lampart (Motor Lublin) - 7+1 pkt. "Ofiara" aptekarstwa naszych sędziów, którzy niekiedy zbyt pochopnie oceniają momenty startowe, a junior Koziołków należy do grupy tych, którzy po prostu mają świetny refleks pod taśmą. Krzysztof Meyze w jego czwartym starcie zabrał mu najpewniej kilka punktów (w powtórce 20-latek był ostatni) i zapewne występ w wyścigu nominowanym. Jego dorobek z tego spotkania byłby więc okazalszy.
Krzysztof Lewandowski (eWinner Apator Toruń) - 4+2 pkt. Zabrakło w tej rundzie udanych występów młodzieżowców, stąd obecność 16-latka może niektórych nieco dziwić. Nie zapomnijmy jednak, że choć nie wygrał wyścigu juniorskiego, to potem szybko zdołał zrewanżować się Przemysławowi Liszce i po raz drugi pokonał Michała Curzytka, wykorzystując ich bierne zachowanie na torze. Anioły zostały zdeklasowane przez lidera PGE Ekstraligi z Wrocławia, lecz on sam mógł opuszczać stadion z podniesioną głową.
***
Powyższe zestawienie jest wyborem najlepszych siedmiu zawodników danej kolejki w PGE Ekstralidze. Są oni wybierani zgodnie z obowiązującym regulaminem (w składzie zawodnik do lat 24 oraz minimum czterech Polaków - w tym dwóch juniorów).
CZYTAJ WIĘCEJ:
Ogromne emocje w Lublinie! Grigorij Łaguta bohaterem Motoru! [RELACJA]
Menedżer Motoru wyjaśnia przełamanie Kubery i zdradza, dlaczego Michelsen nie był sobą