Sobotnie eliminacje do SGP we włoskim Terenzano fatalnie zakończyły się dla Piotra Pawlickiego. Polak bardzo dobrze rozpoczął zawody, bowiem zanotował dwa zwycięstwa. Jednak już w trzecim starcie fatalnie upadł, przez co musiał wycofać się z dalszej części zawodów.
Stan zdrowia Pawlickiego przez kilkadziesiąt godzin stresował kibiców Fogo Unii Leszno, bowiem nie było pewne czy będzie w stanie pojechać w najbliższej kolejce PGE Ekstraligi. W poniedziałek zawodnik przeszedł niezbędne badania i jest już wszystko jasne. O wszystkim poinformował fanów w mediach społecznościowych.
- Jestem po badaniach, diagnozy nieco się potwierdziły i konieczny będzie po sezonie zabieg „lewego barku”. Teraz czeka mnie ciągła rehabilitacja oraz regeneracja która m.in. pozwoli mi dojechać do końca wszystkie tegoroczne żużlowe rozgrywki‼️ PS. Bez zbędnych zmartwień proszę, wszystko będzie dobrze - napisał Piotr Pawlicki na Facebooku.
ZOBACZ WIDEO Wyraźny progres u Pawła Przedpełskiego. Co stoi za jego odmianą?
Z powodu kontuzji Piotr Pawlicki nie wystąpił w finale Złotego Kasku. Wiele jednak wskazuje, że na piątkowe spotkanie Fogo Unii Leszno z eWinner Apatorem Toruń powinien być już gotowy.
Zobacz także: Łaguta bohaterem weekendu
Zobacz także: Legenda Stali radzi klubowi