SpecHouse PSŻ Poznań tuż przed meczem z OK Bedmet Kolejarzem Opole rozbudził nadzieje swoich kibiców. Skorpiony ogłosiły, że jako "gość" do stolicy Wielkopolski wraca Marcus Birkemose. Jednakże jak się okazało, młody Duńczyk nie pomógł poznaniakom sprawić niespodzianki w meczu z opolanami (36:54), natomiast indywidualnie też spisał się dosyć słabo - 4 punkty w 4 startach.
Trzeba przyznać, że nie był to imponujący występ. Jednakże fanów poznańskiego klubu uspokaja Arkadiusz Ładziński, prezes SpecHouse PSŻ-u. - Na pewno wszyscy liczyliśmy, że będzie to lepszy występ. Aczkolwiek trudno oceniać Marcusa na tle jednego, mocnego przeciwnika. Szczególnie, że miał defekt na prowadzeniu, a w innym biegu upadek. Jeszcze to nie był Marcus, jaki był w ubiegłym roku. Jednak myślę, że w kolejnych meczach będzie dobrze punktował. Cieszymy się, że do nas wrócił - tak prezes Skorpionów podsumował występ młodego Duńczyka z OK Bedmet Kolejarzem.
Okazuje się, że pobyt w Poznaniu ma pomóc zawodnikowi wrócić do optymalnej dyspozycji. Tak jak to było m.in. wcześniej w przypadku Rafała Karczmarza, który po udanych spotkaniach w barwach Skorpionów zbudował lepszą formę pod starty na poziomie PGE Ekstraligi.
ZOBACZ WIDEO Przyjaźń mistrzów świata. Tomasz Gollob: Bartosza wyróżnia ciężka praca i konsekwencja
- Marcus Birkemose jeszcze nie jest w takiej formie jakiej mógłby być, dlatego powrót do Poznania wyszedł naturalnie. U nas będzie miał więcej szans do jazdy, a to pomoże mu wrócić na lepsze tory - tłumaczył Ładziński.
Czy to oznacza, że młody Duńczyk pomimo słabszego występu otrzyma kolejne szanse na zaprezentowanie swoich umiejętności? - O wszystkim decyduje trener, jednak myślę, że dostanie szansę w kolejnych meczach. Chcielibyśmy, aby on jeździł, ponieważ to zawodnik z wielkim potencjałem. Jeden mecz mu nie wyszedł... ale nie wyszedł on całej drużynie, wiec nie można go oceniać z tej perspektywy - mówił w rozmowie z WP SportoweFakty prezes SpecHouse PSŻ-u.
Obecny sezon w wykonaniu Marcusa Birkemose jest wyraźnie słabszy niż ten sprzed roku. Zdaniem Arkadiusza Ładzińskiego młodego zawodnika mogą delikatnie zżerać nadmierne oczekiwania względem samego siebie.
- Marcus to zawodnik o wielkich ambicjach. Niestety te ambicje powodują, że nieudane biegi czy mecze w nim zostają. Trzeba powiedzieć, iż jego ubiegłoroczne starty były niesamowite i wszyscy byli pod wrażeniem. Jednak pamiętajmy o tym jak młody jest to zawodnik, a w tym wieku ma prawo miewać słabsze spotkania. To żużlowiec z wielkim potencjałem i na pewno jeszcze nie raz go pokaże - podsumował Ładziński.
Zobacz także: Działacz Apatora zdradza taktykę na Unię
Zobacz także: Ogromne zamieszanie w eWinner 1. Lidze