Żużel. Ernest Koza mówi o swoim powrocie na tor oraz o kibicach

WP SportoweFakty / Sebastian Maciejko / Na zdjęciu: Ernest Koza
WP SportoweFakty / Sebastian Maciejko / Na zdjęciu: Ernest Koza

7 czerwca 2021 to dzień, którego kibice Unii Tarnów nie wspominają zbyt dobrze. Wtedy to na torze w Ostrowie poważne upadki zanotowali Ernest Koza i Oskar Bober. Pierwszy z nich wypowiedział się właśnie m.in. w kwestii ewentualnego powrotu na tor.

Od tamtego dnia minęły ponad trzy tygodnie. Przy urazach obojczyka niektórzy zawodnicy wracają na tor w krótszym czasie od innych, a wszystko zależy od stopnia uszkodzenia kości. Kontuzjowany zawodnik Unii Tarnów cały czas przechodzi zabiegi, które mają mu pomóc w powrocie do ścigania.

- Czuję się dobrze, rehabilitacja również przebiega zgodnie z planem. Nie potrafię określić, jak skomplikowana była to kontuzja. Było to złamanie z kilkoma odłamkami. Myślę, że niebawem potrenuję na motocyklu. Zobaczymy, jak będę się czuł. Od tego wszystko zależy - mówi Ernest Koza, w rozmowie z redaktorem unia.tarnow.pl.

Fala kontuzji, która dosięgnęła tarnowski zespół jest niespotykana i trudno przypomnieć sobie sezon, w którym jedna drużyna była tak "zdziesiątkowana". Oprócz wspomnianych Kozy i Oskara Bobera z jazdy wykluczeni są w tym momencie Niels-Kristian Iversen i Patryk Zieliński, a Duńczyk pauzował również w początkowej fazie sezonu. - Kontuzji w naszej drużynie było już tyle, że można by nimi obdzielić całą ligę. Ja osobiście nie pamiętam takiej sytuacji, żeby jedna drużyna miała tyle pecha do urazów - dodał wychowanek "Jaskółek".

ZOBACZ WIDEO Apator traci przez Motoarenę. Per Jonsson tłumaczy, co jest problemem

Słabe wyniki i same porażki spowodowały, że domowe mecze Unii Tarnów cieszą się znikomym zainteresowaniem. Przeważnie w takich sytuacjach, wielu kibiców interesują spotkania danej drużyny, głównie wtedy, gdy osiąga ona dobre wyniki. Stosunkowo niewielka liczba fanów nadal jednak śledzi na żywo poczynania tarnowskiego zespołu.

- Niestety kibiców trochę ubyło. Na pewno było to spowodowane też limitami wejść w związku z pandemią, a teraz upałami. Na całe szczęście jeszcze kibice przychodzą na nasze mecze i bardzo im w imieniu całej drużyny dziękuję. Ogromne słowa uznania należy skierować także w stronę Grupy Azoty, Głównego Partnera klubu, bo to głównie dzięki niemu mamy żużel w Tarnowie. Oczywiście nie można zapomnieć o mniejszych sponsorach oraz moich darczyńcach indywidualnych. Wszystkim szczerze dziękuję.

Spadek Unii do 2. Liga Żużlowej jest już niemal pewny. Czy gdyby pojawiła się szybka wizja powrotu w szeregi pierwszoligowców, to zawodnik mógłby pozostać na kolejny sezon z "Jaskółkami"? - Na ten moment nie skupiam się na tym. Sezon jeszcze trwa i zobaczymy, co przyniesie życie - skomentował krótko Ernest Koza.

Najbliższy pojedynek w rozgrywkach eWinner 1. Ligi Unia Tarnów odjedzie na wyjeździe z Aforti Startem Gniezno. Spotkanie zaplanowano na niedzielę, 4 lipca o godzinie 14:00.

Czytaj także:
Złe wieści ze Szwecji. Kim Nilsson po upadku trafił do szpitala
Jest nowy transfer w lidze polskiej! To zawodnik, który rok temu cieszył się z awansu

Komentarze (0)