Zwycięstwem OK Bedmet Kolejarza Opole (51:39) zakończyło się spotkanie na szczycie, w którym opolanie podejmowali Metalika Recycling Kolejarza Rawicz. Lider tabeli pokonał swojego rywala, mimo że musiał radzić sobie bez Jacoba Thorssella.
Szwed bowiem tego dnia startował w 3. rundzie SEC. Menadżer OK Bedmet Kolejarza, Piotr Mikołajczak, podjął decyzję, że za swojego najskuteczniejszego jeźdźca zastosuje zastępstwo zawodnika. W sumie ZZ-tka w czterech startach zdobyła 10 punktów i bonus.
- Zdecydowałem się na manewr zastępstwa za Jacoba, bo wierzę w tę drużynę. Jak widać, nie pomyliłem się. Jak najbardziej udany manewr taktyczny. Wiara w chłopaków jest. Oni odwdzięczyli się na torze nie tylko mi, ale i kibicom, działaczom oraz sponsorom. Na pewno jesteśmy zadowoleni. Jest piątka z przodu tak, jak obiecałem. Podtrzymujemy passę i jedziemy dalej - mówił Mikołajczak w Radiu Opole.
ZOBACZ WIDEO Żużlowiec Falubazu opowiada, jak zespół zareagował na porażkę z Włókniarzem
Spotkanie zakończyło się triumfem gospodarzy, jednak po pięciu biegach na prowadzeniu byli rawiczanie, którzy prowadzili 17:13. W kolejnych wyścigach do głosu zaczęli dochodzić już opolanie.
- Efekt przyniosła nasza współpraca w parkingu - mówił dla Radia Opole Bartłomiej Kowalski. - Każdy szukał ustawień i poszedł w innym kierunku. Robiliśmy zebrania, wymienialiśmy się spostrzeżeniami i to dało efekt. Całą drużyną udało nam się dopasować do toru, błędy wyeliminowaliśmy i dzięki temu jechaliśmy skutecznie - podsumował.
Kolejne spotkanie OK Bedmet Kolejarz odjedzie w niedzielę, 11 lipca. Rywalem opolan będzie Trans MF Landshut Devils. Pierwszy bieg zaplanowano na godzinę 12:00.
Zobacz także:
- Ze zdrowiem Mateja Zagara nie jest tak kolorowo. Słoweniec ma problem z chodzeniem
- Plusy i minusy weekendu. Tor w Lesznie nie pozwolił na więcej. Kolejny jednostronny mecz w polskiej lidze