Żużel. Koszmarny upadek podczas meczu w Grudziądzu. Pedersen w karetce!

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: upadek w Grudziądzu
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: upadek w Grudziądzu

Trwa mecz pomiędzy ZOOleszcz DPV Logistic GKM-em Grudziądz a eWinner Apatorem Toruń. W trzecim biegu doszło do bardzo groźnego upadku w którym brało udział aż trzech zawodników.

W trzeciej gonitwie pod taśmą ustawili się Robert Lambert, Jack Holder, Kenneth Bjerre i Nicki Pedersen. Wielokrotny mistrz świata zdecydowanie został na starcie po czym ściął do krawężnika. Na wyjściu z pierwszego łuku zrobiło się bardzo ciasno w efekcie czego trzech zawodników upadło.

Najbardziej ucierpiał Pedersen, który uderzył w niezabezpieczoną część bandy i stracił przytomność. Do Duńczyka natychmiastowo wyjechała karetka.

Pierwsze informacje od lekarza zawodów przekazał Łukasz Benz, reporter nSport+. - Początkowo Pedersen stracił przytomność. Lekarz powiedział, że nie będzie chciał go dopuścić dalej do zawodów. Ponadto jest bardzo oszołomiony. Nieco lepiej sytuacja wygląda z Jackiem Holderem, który przytomności nie stracił. Ogólnie jest potłuczony - powiedział Benz.

Decyzją lekarza zawodnik GKM-u jest niezdolny do dalszej jazdy przez tymczasową utratę przytomności, a Australijczyk przez podejrzenie urazu żeber.

Zobacz także:
Krzysztof Cegielski o Janowskim i Zmarzliku: To zaszło za daleko i może się źle skończyć
IM Szwecji. Lindgren po raz drugi mistrzem, Aspgren pojedzie w Grand Prix. Pech Thorssella

ZOBACZ WIDEO Jest objawieniem PGE Ekstraligi, ale ma problem ze zrobieniem... pompki. Wszystko przez jeden upadek

Źródło artykułu: