"Tam nie było kontaktu!". Kontrowersyjna decyzja sędziego w meczu PGE Ekstraligi

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Kacper Woryna
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Kacper Woryna

Kontrowersje po decyzji arbitra Pawła Słupskiego w meczu Betard Sparta Wrocław - Eltrox Włókniarz Częstochowa. Kacper Woryna, który wyleciał z biegu, mówi wprost: tam nie było kontaktu!

Do opisywanej sytuacji doszło w 6. wyścigu spotkania PGE Ekstraligi Betard Sparta Wrocław - Eltrox Włókniarz Częstochowa, konkretnie na drugim wirażu. Tam trwała walka z udziałem trzech zawodników.

Przy krawężniku Maciej Janowski atakował Kacpra Worynę, ten siłą rzeczy musiał wyjechać szerzej, wpadając w tor jazdy Przemysława Liszki. Młodzieżowiec klubu z ekipy Dolnego Śląska wylądował na torze.

Arbiter Paweł Słupski dopatrzył się przewinienia Kacpra Woryny, którego wykluczył z 6. gonitwy. - Nie powiem, że ta decyzja mnie zdziwiła - przyznał Woryna w rozmowie z nSport+.

ZOBACZ WIDEO Lindgren wbija szpilę Madsenowi. Rozmowa ze Świderskim? Bez komentarza

- Teoretycznie też mógłbym położyć motocykl, gdy przy krawężniku atakował mnie Janowski i wtedy on zostałby wykluczony. Ale tak się nie robi, ja też nie zrobiłem tego z premedytacją. Liszka miał problemy z motocyklem już na pierwszym łuku. W telewizji widać wszystko jak na dłoni - wyjaśnił reprezentant Eltrox Włókniarza.

Choć nie powiedział tego wprost, wniosek z jego słów jest prosty: Woryna nie zgadza się ze swoim wykluczeniem. - Tam na pewno nie było kontaktu. Fakt faktem: niebezpiecznie szybko zbliżyłem się do Liszki, natomiast nie chciałem wjechać w tor jego jazdy. Z mojej perspektywy nie było czuć kontaktu, natomiast gdy zobaczyłem powtórkę w telewizji... Macie odpowiedź - stwierdził Woryna.

- Sędzia wybrał chyba tę najbezpieczniejszą decyzję w tych okolicznościach - przyznał w telewizyjnym studiu Krzysztof Cegielski, żużlowy ekspert.

Zobacz też:
Żużel. Nicki Pedersen nadal nie jest w pełni sił. Czy kibice mają powody do niepokoju?
Żużel. Swoją przygodę z motocyklami zaczął od komarka. Później podrobił podpis rodziców, by dostać się do szkółki

Komentarze (17)
avatar
Unia L.
26.07.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Liszka tak panował nad motocyklem w drugim łuku, że tam jakby komar przefrunał obok niego to Liszka by się obalił... śmieszny ten Demski i ten cały kabaret którym zarządza i ocenia, konsekwencj Czytaj całość
avatar
STAL-Bosman
25.07.2021
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Proszę sobie obejrzeć co się dzieje z motorem Liszki 2 sekundy przed kontaktem. Liszka traci płynność jazdy i dlatego uderza go Woryna. Jak by Liszka jechał swoje to by nic się nie stało. I Czytaj całość
avatar
Janusz Gil
25.07.2021
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
Oglądnijcie powtórki, wyraźnie widać jak Woryna uderza uderza Liszkę. Jestem ciekawy kiedy Canal pogoni p. Jabłońskiego, który ciągle pierdoły? 
avatar
MR. S
25.07.2021
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Takie głupoty ten majewski z demskim wygadują, że aż mnie krew zalewa... Normalnie na sam wieczór ciśnienie mi podnieśli na maksa. Oni uważają, że Woryna jest winien i koniec dyskusji. To tylko Czytaj całość
avatar
Paladyn
25.07.2021
Zgłoś do moderacji
1
5
Odpowiedz
Jaka kontrowersyjna decyzja? Worynia to ma chyba pi*dę na oczach: "Kacper Woryna, który wyleciał z biegu, mówi wprost: tam nie było kontaktu!" Wyrażnie uderzył tylnym kołem Liszkę. A do The bil Czytaj całość