Żużel. Betard Sparta - Eltrox Włókniarz: za dużo dziur na play-offy. Lindgren miał trening przed Grand Prix [NOTY]

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Bartosz Smektała
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Bartosz Smektała

Eltrox Włókniarz Częstochowa był bliski sprawienia sensacji we Wrocławiu, ale w ostateczności ekipie wyszły bokiem mankamenty, które widzimy od początku sezonu - brak drugiej linii. W Betard Sparcie mocno trzyma się trio Janowski-Łaguta-Woffinden.

Noty dla zawodników Betard Sparty Wrocław:

[b]

Tai Woffinden 4+[/b]. Miał słabsze wejście w mecz, ale gdy już się rozkręcił, to dociągnął poziomem do Janowskiego i Łaguty. Od początku sezonu jest najsłabszym z trójki liderów Betard Sparty, ale nie rzuca się to w oczy przy tak świetnie dysponowanym Polaku i Rosjaninie. I o to chodziło w transferze Łaguty do Wrocławia.

Gleb Czugunow 3. Chciał, by oceniano go dopiero po piętnastu biegach i należy przyznać, że nie był to dzień Czugunowa. Jedna "trójka" ratuje jego dorobek, bo poza tym było miernie - brak prędkości w pierwszym starcie, szkolny błąd w kolejnym. Wrocławskim fanom zostaje mieć nadzieję, że w play-offach Czugunow będzie prezentować równiejszą formę.

Artiom Łaguta 5. Atomowo wszedł w mecz, bo pewnie pokonał Lindgrena, ale jak się potem okazało - Szwed nie był tego dnia godnym rywalem dla wrocławian. Później robił swoje i trudno przyczepić się do jego postawy.

ZOBACZ WIDEO Lindgren wbija szpilę Madsenowi. Rozmowa ze Świderskim? Bez komentarza

Daniel Bewley 4. Podobnie jak Czugunow, kiepsko wszedł w mecz i na dodatek został zmieniony w drugim starcie, bo nadarzyła się okazja na rezerwę taktyczną. Potrafił jednak wyciągnąć wnioski i w dalszej fazie zawodów stanowił wartość dodaną dla Betard Sparty. Szczególne brawa należą mu się za postawę w biegu nominowanym.

Maciej Janowski 5. Typowy Janowski z tego sezonu. Piekielnie szybki i zdecydowany na trasie, choć nie starczyło to na wyprzedzenie Madsena, z którym dwukrotnie przegrał w końcówce zawodów. Dla kapitana Betard Sparty to znak, że przed turniejami Grand Prix we Wrocławiu być może trzeba poszukać czegoś ekstra.

Michał Curzytek 2. Niepotrzebny upadek w biegu juniorów, który wynikał z prostego błędu. Później miał sporą prędkość, ale nie przekładało się to na solidne zdobycze punktowe.

Przemysław Liszka 2. Podobnie jak Curzytek. Był szybki, ale niewiele z tego wynikało. Miał też szczęście w sytuacji z Woryną, bo gdyby sędzia wykluczył go za upadek, to kibice nie mogliby mieć większych pretensji do Pawła Słupskiego o taką decyzję.

Mateusz Panicz bez oceny. Nie startował.

Noty dla zawodników Eltrox Włókniarza Częstochowa:

Bartosz Smektała 2. To nie jest sezon Smektały. Nawet po wygranych startach nie potrafi dowieźć do mety punktowanych pozycji. Na trasie brakuje mu agresywności - w niektórych sytuacjach, gdyby odpowiednio przyblokował wrocławian, najpewniej miałby więcej "oczek" na koncie. To m.in. jego punktów zabrakło do wygranej we Wrocławiu.

Kacper Woryna 4. Jako druga linia zrobił swoje. Gdyby nie kontrowersyjne wykluczenie, to jego dorobek byłby jeszcze okazalszy. W drugiej fazie sezonu Woryna jest obok Madsena zawodnikiem, do którego fani Eltrox Włókniarza mogą mieć najmniej pretensji.

Fredrik Lindgren 2. Zrobił sobie trening przed Grand Prix we Wrocławiu i jeśli za tydzień na Stadionie Olimpijskim pojawi się w okolicach podium, to fani w Częstochowie będą delikatnie zirytowani. Szwed zaliczył kolejny słaby mecz w tym sezonie. 6 punktów to marny wynik, który trudno wybronić.

Jonas Jeppesen 2. Im dalej w las, tym więcej drzew. Zaczął mecz od zwycięstwa i fani mogli mieć nadzieję, że dołoży cenne punkty do triumfu. Tak się nie stało, a występ dopełnił kiepsko wyglądający upadek, do którego nieco przyczynił się Lindgren.

Leon Madsen 5+. Już w pierwszym starcie nieco przeszkadzał na trasie zespołowemu koledze, przez co u kibiców Eltrox Włókniarza mogły wrócić demony przeszłości. Potem jednak zasłużył wyłącznie na pochwały - imponował prędkością i do końca zawodów nie znalazł pogromcy. Zła wiadomość dla częstochowskich fanów jest taka, że Madsen w drużynie jest jeden i sam meczu nie wygra.

Jakub Miśkowiak 3. Słabszy występ juniora Eltrox Włókniarza. Wydawało się, że za jego sprawą częstochowianie w drugiej części spotkania będą gonić wynik albo nawet wyjdą na prowadzenie, tymczasem Miśkowiak przywiózł dwa zera.

Mateusz Świdnicki 3. Zrobił swoje. W konfrontacji z juniorami z Wrocławia wyszedł obronną ręką, darmowy punkt zyskał na wykluczeniu Czugunowa. Szkoda, że wzorem leszczyńskiej Unii, w zespole nie wpadli na pomysł, by dać Świdnickiemu dodatkowy start w piętnastym biegu, skoro wynik meczu był rozstrzygnięty. Bo Lindgren na start w ostatniej odsłonie dnia nie zasłużył.

Bartłomiej Kowalski bez oceny. Nie startował.

Czytaj także:
Motor Lublin ma o czym myśleć
Przemysław Termiński skomentował porażkę z Motorem

Źródło artykułu: