Żużel. Zmarzlik po fenomenalnym zwycięstwie. "Powiedziałem sobie: cztery litery do tyłu i tnę!"

WP SportoweFakty / Łukasz Forysiak / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik.
WP SportoweFakty / Łukasz Forysiak / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik.

W drugim dniu rywalizacji na Stadionie Olimpijskim w ramach cyklu Speedway Grand Prix znów najlepszy okazał się Bartosz Zmarzlik. Polak po efektownej akcji na ostatnich metrach wyprzedził Artioma Łagutę, dzięki czemu zapewnił sobie zwycięstwo.

W tym artykule dowiesz się o:

Zawodnik Moje Bermudy Stali Gorzów sobotni turniej we Wrocławiu rozpoczął od trzech "dwójek". W szesnastym biegu udało mu się jednak idealnie spasować z nawierzchnią i od tej pory Bartosz Zmarzlik notował już tylko zwycięstwa.

- Troszeczkę się zestresowałem po trzech biegach, po trzech "dwójkach". Pomyślałem sobie, że robię dwa punkty, ale jestem strasznie wolny. Potem coś złapaliśmy i czułem się wyśmienicie. Zrobiłem też kilka błędów, ale udało mi się wygrać, z czego jestem bardzo szczęśliwy - powiedział Zmarzlik w wywiadzie dla Canal+.

W biegu finałowym przez większość czasu na prowadzeniu jechał Artiom Łaguta. Rosjanin dosłownie o błysk szprychy przegrał ze Zmarzlikiem. Akcja ta bardzo przypomniała manewr Tomasza Golloba na Jimmym Nilsenie, co zauważył przeprowadzający wywiad Łukasz Benz.

ZOBACZ WIDEO Wkurza go, kiedy ludzie tak mówią. Wielki mistrz zabrał głos

- Powiedziałem sobie, że "cztery litery" dam do tyłu i tnę na prostej. Jak widać, to mi się udało - skomentował humorystycznie aktualny mistrz świata.

- Półfinał wygrałem z Artiomem po walce. Na finał mieliśmy zupełnie inne ustawienia. Bardzo też dziękuję swojemu teamowi. Przez te dwa dni mieliśmy wielki spokój i taką "burzę mózgów". Podejmowaliśmy decyzje, które były bardzo słuszne - dodał.

Po czterech rundach cyklu Speedway Grand Prix Polak zajmuje w klasyfikacji generalnej trzecie miejsce z 63 punktami na koncie. Pierwsze dwa miejsca należą do Macieja Janowskiego i Artioma Łaguty, którzy mają po 66 "oczek". Już w następny piątek zawodnicy przeniosą się do Lublina, gdzie rywalizacja znów rozłoży się na dwa dni (6 i 7 sierpnia).

Zobacz także:
Zmarzlik obronił Janowskiemu fotel lidera! Klasyfikacja generalna cyklu Grand Prix
Stal myśli o transferze. Znamy nazwisko zawodnika, który może wzmocnić zespół

Komentarze (6)
avatar
Patomorfolog
1.08.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kiedyś Janowskim był mi obojętny , mógł wygrać czy przegrać nie było emocji . I wielu tak miało .Ale wczoraj , gdy oglądałem GP w barze reakcje kibiców i również moje były Czytaj całość
avatar
kibic1212
1.08.2021
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Ma nadzieję ze Bartek pokona tego wrocławskiego jąkającego się konia o twarzy pociągłej można rzec mulej.....i będzie mistrzem bo to nie jest człowiek jak ten ichacha..... 
avatar
jokee
31.07.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
@StaloweSerce2: Chyba słownik nie zadziałał hehe... ale wiadomo o co chodzi :) 
avatar
StaloweSerce2
31.07.2021
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Hej WTS, Hej WTS. Bartek Znarzlik miarzem jest.. 
avatar
Verner
31.07.2021
Zgłoś do moderacji
7
1
Odpowiedz
Hahahahahaha Bartek MISTRZ :)