Żużel. Osłabiona Stal przegrała ze Spartą. "Brak Woźniaka i juniorów to są duże straty"

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Martin Vaculik
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Martin Vaculik

Moje Bermudy Stal Gorzów przegrała z Betard Spartą Wrocław (30:42). Mecz przerwano po dwunastym biegu z powodu opadów deszczu. Postawę "Stalowców" w pomeczowej mixzonie skomentował Martin Vaculik.

Po ośmiu biegach podopieczni Dariusza Śledzia prowadzili w Gorzowie (32:16). W szeregach Moje Bermudy Stali Gorzów najlepiej radził sobie Martin Vaculik. Słowak w pięciu startach zapisał przy swoim nazwisku jedenaście "oczek".

- Niestety dopadły nas kontuzje, które nie są przyjemne w żadnym sporcie. Życzymy chłopakom, żeby szybko wrócili do zdrowia, bo naprawdę są nam bardzo potrzebni. Dzisiaj do nas przyjechała mocna drużyna z Wrocławia i było to widać na torze. Początek był absolutnie nie po naszej myśli. Później już było lepiej, ale deszcz trochę pokrzyżował plany. To było bardzo ciężkie spotkanie - powiedział dla nSport+ Vaculik.

W drużynie prowadzonej przez Stanisława Chomskiego zabrakło Szymona Woźniaka, który odniósł ostatnio kontuzję w lidze szwedzkiej oraz dwóch podstawowych juniorów, czyli Wiktora Jasińskiego i Kamila Nowackiego. Zdaniem Słowaka miało to bardzo duży wpływ na postawę jego zespołu.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Niezrozumiałe decyzje sędziów. Krzysztof Cegielski komentuje

- Dwóch podstawowych juniorów nie było dzisiaj z nami. Kolejna sprawa to Szymon Woźniak, który notował ostatnio świetne wyniki - nie był z nami. To są duże straty - wyjaśnił.

Kontuzjowanego Woźniaka zastąpił Marcus Birkemose, który w dwóch startach zdobył jeden punkt. W obliczu problemów na pozycjach juniorskich szansę debiutu w PGE Ekstralidze otrzymał 16-letni Oliwier Ralcewicz. Wszystkie te słabości wykorzystali "Spartanie", których młodzieżowcy zebrali w sumie jedenaście "oczek".

Zaskoczeniem dla gospodarzy mogły być warunki pogodowe. Przed meczem żadna z prognoz nie przewidywała opadów deszczu, które nasilone pojawiły się chwilę przed trzynastą gonitwą.

- Przed meczem trochę popadało. W prognozach nie było żadnych opadów. Sprawdzałem trzy różne i zastanawiałem się jak to możliwe. Muszę sobie na spokojnie obejrzeć to spotkanie i je zanalizować. Zobaczyć, jakie były czasy i jak się zachowywał tor. Teraz jest za wcześnie, aby znaleźć powód porażki - podsumował Vaculik.

W ostatniej kolejce Moje Bermudy Stal zmierzy się na wyjeździe z eWinner Apatorem Toruń. W pierwszym meczu tych drużyn zwyciężyli "Stalowcy" (50:40).

Zobacz także:
- Jan O. Pedersen nie ma wątpliwości. Wie, kto wywalczy mistrzostwo świata w 2021 roku
Poznaliśmy zwycięzcę rundy zasadniczej! Tabela i statystyki PGE Ekstraligi

Komentarze (4)
avatar
HR_Sparta
2.08.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Finał Sparta - Motor jest najbardziej prawdopodobny. Kto wygra? Nie wiadomo, to tylko sport. Trzymam kciuki za Spartę! Za Maćka w szczególności (nawet jak jeździł w Tarnowie). 
leonidaswro
2.08.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Ale mieliśmy szczęście! Jakby był Nowacki i Woźniak, to dopiero by Sparcie dowalili! Ehhh... czytać mi się tego nie chce. Na początku sezonu Sparta jechała bez Taia i nie przypominam sobie aby Czytaj całość
avatar
HR_Sparta
2.08.2021
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
W tym sezonie tylko Falubaz może wygrać ze Spartą. Chociaż bonus raczej pozostanie we Wrocławiu. W PO nie ma drużyny, którą na to stać. 
avatar
Nikonem
1.08.2021
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Stał przegrała, bo sportowo była słabsza. Tyle.