Żużel. Trzy cele transferowe Apatora Toruń. Jeśli je zrealizują mogą bić się o medale
eWinner Apator Toruń będzie celował w trzy transfery przed sezonem 2022. Nowy obcokrajowiec, krajowy zawodnik i junior - to są plany i marzenia toruńskiej drużyny. Jeśli uda się je spełnić, będzie liczyć się w walce o play-offy.
Przedstawiciele Apatora powtarzali, że najpierw utrzymanie, później ruchy kadrowe. Torunianie bacznie obserwują rynek i wydaje się, że mogą być na nim mocnymi graczami. Wśród zawodników, którzy mieliby wzmocnić Apatora wymienia się Emila Sajfutdinowa. Rosjanin miałby zastąpić Chrisa Holdera. Początkowo z Toruniem kojarzono Jason Doyle'a, który przecież przed tym sezonem miał jeszcze ważny kontrakt z Apatorem. Wszystko wskazuje jednak, że nie dojdzie do wymiany Australijczyk za Australijczyka.
Chris Holder, który od lat związany jest z toruńskim klubem, nie spełnił w tym sezonie oczekiwań, choćby dotyczących jego domowych meczów. Na wyjazdach nikt nie liczył na cuda w wykonaniu byłego mistrza świata. Zawodzenie na swoim torze może przelać czarę goryczy i doprowadzić do pożegnania ze starszym z braci Holderów. Tym bardziej, że Apator na Motoarenie przegrywał minimalnie, a brakowało punktów w dużej mierze Chrisa Holdera.
ZOBACZ WIDEO Wkurza go, kiedy ludzie tak mówią. Wielki mistrz zabrał głosApator myśli także o pozyskaniu klasowego juniora. Przed tym sezonem wykonał ciekawy transfer Karola Żupińskiego ze Zdunek Wybrzeża Gdańsk. Problem w tym, że młody zawodnik nie spełnił oczekiwań. W Toruniu cieszą się z dobrze rozwijającego się Krzysztofa Lewandowskiego i kolejnych młodych wychowanków. To wszystko jednak melodia przyszłości. Żeby liczyć się w walce o play-off, potrzeba solidnej formacji juniorskiej. Wyboru dużego nie ma. Zawodników do lat 21 gwarantujących wysoki poziom można policzyć na palcach jednej ręki. O pozyskaniu Jakuba Miśkowiaka marzy cała PGE Ekstraliga. Poza tym młodzieżowiec jest zadowolony ze współpracy z Eltrox Włókniarzem i jest duża szansa, że pozostanie w tym klubie na kolejny rok. Innym łakomym kąskiem może być Bartłomiej Kowalski. On również jest na tapecie kilku klubów.
Zobacz także: We Włókniarzu ewolucja, a nie rewolucja