Żużel. Kubera przełamał złą passę "dzikich kart" w Grand Prix. To pierwsze podium od ponad czterech lat

WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Dominik Kubera na czele
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Dominik Kubera na czele

Ponad cztery lata temu po raz ostatni zawodnik jadący z "dziką kartą" zameldował się w finale turnieju Grand Prix i zarazem po raz ostatni stanął na podium. W Lublinie Dominik Kubera przerwał złą serię jeźdźców startujących z takim zaproszeniem.

W tym artykule dowiesz się o:

Historia cyklu Grand Prix doskonale zna przypadki zawodników, którzy jadąc w pojedynczych zawodach z "dziką kartą", zwyciężali w nich. Takiego wyczynu dokonało sześciu, w tym dwóch reprezentantów Polski. W 2013 roku w Toruniu najlepszy okazał się Adrian Miedziński, a w 2014 w Gorzowie swoją chwilę chwały miał Bartosz Zmarzlik.

W piątek w Lublinie to właśnie ten drugi pozbawił Dominika Kuberę wygranej w wielkim finale Grand Prix Polski, ale sukces zawodnika Motoru Lublin i tak jest przecież znaczący. Szczególny też z tego powodu, że 22-latek debiutował w światowym cyklu i od razu zasmakował szampana na końcowym podium! Został tym samym siedemnastym żużlowcem w historii cyklu, który startując z "dziką kartą", ukończył turniej w pierwszej trójce.

Poprzednio taka sytuacja miała miejsce dosyć dawno, bo w roku 2017. Wtedy w Pradze na trzecim stopniu podium stanął przedstawiciel gospodarzy - Vaclav Milik. Od tamtej pory zaledwie trzykrotnie lewoskrętny występujący z napisem "wild card" na plastronie docierał do półfinału. Dokonywali tego tylko Biało-Czerwoni: Paweł Przedpełski (Toruń 2018), Bartosz Smektała (Warszawa 2019) i Gleb Czugunow (Wrocław 2020).

Kubera wyniki rodaków przebił więc ze sporą nawiązką. Wyrównał przy tym sukces Krzysztofa Kasprzaka, który osiągnął trzeci najlepszy rezultat spośród Polaków z pojedynczym zaproszeniem w rundzie GP. On też był drugi, a było to w 2007 roku na torze w Bydgoszczy.

Wszystkie "dzikie karty" w finałowych wyścigach w turniejach cyklu Grand Prix:

MiejsceZawodnicy
1. 6 --> Loram, Dugard, H. Andersen, Jepsen Jensen, Miedziński, Zmarzlik
2. 4 --> Loram, Kasprzak, Kildemand, Kubera
3. 9 --> T. Gollob, Karlsson, Zagar, F. Lindgren, Lindbaeck (x2), Kołodziej, Ward, Zmarzlik, Milik
4. 10 --> Riss, N. Pedersen, Jaguś, Hampel, Kołodziej, Iversen, Jonasson, Pavlic, Kildemand, Zmarzlik

*pogrubioną czcionką reprezentanci Polski    
    
CZYTAJ WIĘCEJ:
Kubera przekazał fantastyczną wiadomość. Kibice Motoru Lublin zachwyceni!
Rekord Rickardssona o krok przed mistrzem z Polski! Może go wyrównać już w sobotę

ZOBACZ WIDEO Magazyn PGE Ekstraligi. Bajerski, Kubera i Gajewski gośćmi Musiała

Źródło artykułu: