Żużel. W Rzeszowie walczą o play-off i czekają na wyrok ws. walkowera

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Michał Widera
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Michał Widera

Tylko dwie drużyny są już pewne udziału w fazie play-off w 2. Lidze Żużlowej. Trzy z kolei walczą o dwa pozostałe miejsca i zapowiada się, że o wszystkim rozstrzygnąć mogą biegi nominowane ostatniej kolejki.

7R Stolaro Stal Rzeszów pokonała w minioną niedzielę Metalika Recycling Kolejarz Rawicz 49:41, a o losach tego meczu zadecydowały dopiero biegi nominowane.

W nich gospodarze zdeklasowali przyjezdnych 10:2, jednak pełnej puli zainkasować się rzeszowianom nie udało. Bonus pojechał z podopiecznymi Romana Jankowskiego (90:89 dla Kolejarza).

- Za nami bardzo trudne spotkanie. Co prawda udało się zwyciężyć, ale pozostaje niedosyt z powodu punktu bonusowego, który był znowu tak blisko. Kluczowe były biegi numer dziesięć, jedenaście i dwanaście, które przegraliśmy drużynowo i to zaważyło na braku bonusu. Niestety taki jest sport... - mówi Michał Widera, trener rzeszowian cytowany przez klubowy serwis.

ZOBACZ WIDEO Magazyn PGE Ekstraligi. Bajerski, Kubera i Gajewski gośćmi Musiała

Zespół z Podkarpacia na chwilę obecną zajmuje piąte miejsce i traci do czwartego Optibet Lokomotivu Daugavpils dwa "oczka". Trener Stali nie ukrywa, że jego podopieczni wciąż mogą wjechać do fazy play-off. Najpierw jednak wyjazd do lidera rozgrywek - OK Bedmet Kolejarza Opole, a później domowa konfrontacja z SpecHouse PSŻ-em Poznań.

- Myślę, że jesteśmy w trudnej, ale nie beznadziejnej pozycji. Powtarzam naszym zawodnikom, że jeśli skumulujemy w jednym momencie ilość energii i potencjału, jaki posiada ten zespół, to na dobrą sprawę możemy zwyciężyć w każdym spotkaniu. Kwestia bonusów, o które walczyliśmy na naszym torze - czy to z drużyną z Landshut, Daugavpils, czy też z Rawicza - w tych spotkaniach zabrakło nam jednego, bądź dwóch punktów, dziś bylibyśmy w zupełnie innym miejscu. Teraz przed nami dwa mecze w Opolu i u siebie z Poznaniem. Rzeszowska publiczność zasługuje na fazę play-off i zrobimy wszystko, by w tych nadchodzących meczach ów cel osiągnąć. Dopóki trwa sezon wszystko jest możliwe.

Sierpień to również miesiąc, w którym zapadnie ostateczna decyzja dotycząca czerwcowego meczu w Rzeszowie, który to zakończył się walkowerem na korzyść... najbliższego rywala.

- Tak, zgadza się - 17 sierpnia będzie wyrok Trybunału dotyczący walkowera w domowym meczu z Opolem. Chcielibyśmy, żeby decyzja była po prostu sprawiedliwa, a wynik - w duchu sportu - rozstrzygnął się na rzeszowskim torze - przyznaje Widera.

Czytaj także:
Jest szansa na licencje w Śląsku i Kolejarzu. Klub ze Świętochłowic chciałby też "odzyskać" swoich z Rybnika
Znajomy Lewisa Hamiltona dodaje gazu zawodnikom!

Źródło artykułu: