"Pepe" kilka dni wolnego zawdzięcza głównie temu, że jego szwedzki zespół, Indianerna Kumla, pauzował w ostatniej kolejce Elitserien. - Nieczęsto się to zdarza, wolne w trakcie sezonu. W moim przypadku to jednak świetna sprawa, bo każdy dzień przerwy w startach jest ulgą dla mojego kolana. Udało nam się rodzinnie odpocząć kilka dni nad jeziorem pod Zieloną Górą. Pogoda piękna, upalna wręcz, dzieciaki szczęśliwe, że mają tatę do dyspozycji cały czas, a i dla mnie takie chwile to sposób na naładowanie akumulatorów. Przed nami najważniejszy okres tego sezonu i siły będą potrzebne. Oczywiście codziennie poddaję rehabilitacji kolano - powiedział Protasiewicz.
W pierwszej odsłonie derbowego dwumeczu Falubaz zwyciężył na wyjeździe 46:44, ale żużlowcy spod znaku Myszki Miki nie lekceważą lokalnego rywala. - W czwartek wracamy do obowiązków, będą treningi i testy sprzętu. A w niedzielę rewanż i kolejne derby. Nie łudźmy się, że to będzie taki sam mecz jak w rundzie zasadniczej. Stal może nam sprawić sporo problemów, ale będziemy robić wszystko, by twierdza Zielona Góra nadal pozostała niezdobyta - dodał reprezentant Polski.
Początek niedzielnego meczu o godzinie 19:30.