Żużel. Przemysław Termiński o przyszłości braci Holderów i wzmocnieniach sztabu szkoleniowego

 / Na zdjęciu: Przemysław Termiński
/ Na zdjęciu: Przemysław Termiński

- Jack Holder zadeklarował, że chce z nami zostać. Co dalej z Chrisem? Będziemy rozmawiać o jego przyszłości - mówi po ostatnim meczu w sezonie 2021 Apatora Toruń właściciel klubu, Przemysław Termiński.

[tag=857]

eWinner Apator Toruń[/tag] w piątkowy wieczór na Motoarenie pokonał zdziesiątkowaną kontuzjami Moje Bermudy Stal Gorzów 50:40 i zapewnił sobie szóste miejsce na koniec sezonu w tabeli PGE Ekstraligi. - Po raz pierwszy mieliśmy piękne zwycięstwo, a nie jak bywało wcześniej piękne porażki. Trzeba pogratulować całej drużynie. Fakt, że Gorzów przyjechał do nas osłabiony. Cieszę się, że utrzymaliśmy się w PGE Ekstralidze sami na torze, a nie dzięki rezultatom innych drużyn - powiedział po meczu w Toruniu Przemysław Termiński.

Paweł Przedpełski ogłosił w piątek pozostanie w toruńskim klubie na kolejny sezon. Więcej o tym TUTAJ. Ważny kontrakt ma także Robert Lambert oraz juniorzy. Jak wygląda sytuacja z innymi zawodnikami Apatora? - Na ten moment mogę tylko potwierdzić Pawła Przedpełskiego i Roberta Lamberta. Jesteśmy bliscy zamknięcia składu. Będziemy rozmawiać z częścią naszych zawodników na temat przyszłości. Nic więcej na ten temat nie powiem - odpowiada właściciel klubu.

Kibiców Apatora ciekawi z pewnością przyszłość Jacka Holdera, który odjechał dobry sezon w barwach toruńskiej drużyny i są kluby zainteresowane pozyskaniem młodszego z australijskich braci. - Zakładam, że Jack Holder zostanie w Toruniu. Porozmawialiśmy i zawodnik potwierdził, że chce zostać u nas. Myślę, że sam to ogłosi jak już dojrzeje do tej decyzji - dodaje Termiński.

ZOBACZ WIDEO Czy Hampel i Lampart mieli pretensje do Kubery?

Przed klubami PGE Ekstraligi sporo nowych wyzwań w kontekście przyszłości. - Rzeczywiście, jest dużo pracy, bo trzeba pewne sprawy poukładać. Wchodzą nowe wymogi w PGE Ekstralidze. Musimy usiąść i pomyśleć o transferach nie tylko w obszarze zawodniczym, ale także sztabu szkoleniowego, który musi być szerszy w kontekście choćby posiadania drugiej drużyny - tłumaczy właściciel toruńskiego klubu.

Wiele wskazuje na to, że dla Chrisa Holdera był to ostatni mecz w barwach Apatora. Po 14 latach w Toruniu, mistrz świata z 2012 roku pewnie pożegna się z tym klubem, choć Przemysław Termiński nie przesądza definitywnie tego faktu. - Z Chrisem Holderem będzie rozmawiać o jego przyszłości. Jak on ją widzi, co możemy razem robić. Usiądziemy z nim do rozmów, tak jak z każdym z naszych zawodników. Nikogo nie skreślamy - zakończył nasz rozmówca.

Zobacz także: Adrian Miedziński o pozostaniu w Toruniu

Źródło artykułu: