Szpital - te słowo najczęściej powtarzano w kontekście Moje Bermudy Stali Gorzów w ostatnich dniach. Kontuzji nabawili się Szymon Woźniak i Martin Vaculik, a spotkanie z eWinner Apatorem Toruń było pierwszym po dłuższej przerwie dla Wiktora Jasińskiego. Dlatego też gorzowianie byli skazywani na pożarcie w Grodzie Kopernika, a toruńskie "Anioły" otrzymały od losu nie lada szansę na udane zakończenie sezonu 2021.
Wynik gości zależał w dużej mierze od formy Bartosza Zmarzlika i Andersa Thomsena. Biorąc pod uwagę stosowanie zastępstwa zawodnika za Martina Vaculika, świetne wyścigi liderów Moje Bermudy Stali dawały nadzieję na nawiązanie równorzędnej walki.
Zmarzlik nie zostawił złudzeń rywalom w pierwszej gonitwie, dlatego też trener Stanisław Chomski postanowił pójść za ciosem. Desygnował dwukrotnego mistrza świata do startu w biegu numer trzy, a w nim kapitanowi Moje Bermudy Stali zdefektował motocykl. Warto to odnotować, bo to pierwsza taka sytuacja od roku 2014. Przełożyło się to na porażkę gości 1:5, a torunianie wyszli na prowadzenie, którego nie oddali już do końca zawodów.
ZOBACZ WIDEO Czy Hampel i Lampart mieli pretensje do Kubery?
Kolejne gonitwy pozbawiły gorzowian złudzeń. Tak naprawdę tylko Zmarzlik i Jasiński stanęli na wysokości zadania. Dość powiedzieć, że przyjezdni musieli czekać do dziewiątej gonitwy na pierwszą drużynową wygraną. Dopiero w dwunastej gonitwie po pierwszą "trójkę" sięgnął Thomsen. Fatalnie na tle torunian wyglądali Marcus Birkemose oraz Rafał Karczmarz.
Za to torunianie skorzystali z prezentu od losu, jakim bez wątpienia stały się kontuzje w szeregach Moje Bermudy Stali. Każdy z seniorów punktował na dobrym, równym poziomie. Nawet Chris Holder, który ostatnio przeżywał gorsze tygodnie, zaskakiwał prędkością na trasie. - Cieszy mnie jego dobra postawa - komentował w Eleven Sports jego młodszy brat, Jack.
Kilka cennych punktów potrafili dorzucić do dorobku drużyny również juniorzy eWinner Apatora, co nie zdarzało się często w sezonie 2021. Radość Krzysztofa Lewandowskiego po swoim ostatnim starcie była tak duża, że młody zawodnik prezentując efektowne "wheelie" zanotował upadek. Na szczęście Lewandowskiemu nic się nie stało, a kibice skwitowali jego wpadkę brawami.
Ostatecznie gorzowianie przegrali 40:50 i nie zdobyli w Toruniu punktu bonusowego, co ma kluczowe znaczenie dla układu play-offów w PGE Ekstralidze.
Punktacja:
eWinner Apator Toruń - 50 pkt.
9. Paweł Przedpełski - 5+2 (2,2*,0,1*)
10. Jack Holder - 11 (3,3,2,3,0)
11. Chris Holder - 10+1 (1*,3,3,2,1)
12. Adrian Miedziński - 9+2 (3,2*,1,2,1*)
13. Kamil Marciniec - NS (-,-,-,-,-)
14. Karol Żupiński - 1+1 (1*,0,0)
15. Krzysztof Lewandowski - 4+2 (2,1*,1*)
16. Robert Lambert - 10+1 (2*,2,3,1,2)
Moje Bermudy Stal Gorzów - 40 pkt.
1. Bartosz Zmarzlik - 17+1 (3,d,3,3,3,3,2*)
2. Anders Thomsen - 10 (1,0,1,3,2,3)
3. Marcus Birkemose - 2+1 (0,1,1*,0,0)
4. Rafał Karczmarz - 3+1 (1*,0,2,0,0,-)
5. Martin Vaculik - ZZ
6. Wiktor Jasiński - 8 (3,2,1,2,0)
7. Kamil Pytlewski - 0 (0,0,-)
Bieg po biegu:
1. (57,69) Zmarzlik, Przedpełski, Ch. Holder, Birkemose - 3:3 - (3:3)
2. (58,62) Jasiński, Lewandowski, Żupiński, Pytlewski - 3:3 - (6:6)
3. (58,00) Miedziński, Lambert, Thomsen, Zmarzlik (d/start) - 5:1 - (11:7)
4. (57,02) J. Holder, Jasiński, Karczmarz, Żupiński - 3:3 - (14:10)
5. (58,09) Ch. Holder, Miedziński, Birkemose, Karczmarz - 5:1 - (19:11)
6. (57,57) Zmarzlik, Lambert, Lewandowski, Thomsen - 3:3 - (22:14)
7. (57,59) J. Holder, Przedpełski, Jasiński, Pytlewski - 5:1 - (27:15)
8. (57,75) Lambert, Karczmarz, Birkemose, Żupiński - 3:3 - (30:18)
9. (57,50) Zmarzlik, J. Holder, Thomsen, Przedpełski - 2:4 - (32:22)
10. (58,19) Ch. Holder, Jasiński, Miedziński, Karczmarz - 4:2 - (36:24)
11. (57,97) Zmarzlik, Miedziński, Przedpełski, Karczmarz - 3:3 - (39:27)
12. (59,28) Thomsen, Ch. Holder, Lewandowski, Jasiński - 3:3 - (42:30)
13. (58,10) J. Holder, Thomsen, Lambert, Birkemose - 4:2 - (46:32)
14. (58,22) Zmarzlik, Lambert, Miedziński, Birkemose - 3:3 - (49:35)
15. (58,69) Thomsen, Zmarzlik, Ch. Holder, J. Holder - 1:5 - (50:40)
Sędzia: Paweł Słupski
Komisarz toru: Aleksander Janas
Zestaw startowy: I
Czytaj także:
Krzysztof Jabłoński buduje pozycję na rynku tunerów
Ważna deklaracja prezesa Arged Malesy Ostrów