Podczas ostatniego spotkania ligowego eWinner Apatora Toruń w PGE Ekstralidze 2021 Paweł Przedpełski oficjalnie ogłosił, że w sezonie 2022 nadal będzie punktować dla macierzystego klubu. Tą informacją wprawił toruńskich kibiców w zachwyt.
Po pierwsze dlatego, że jest wychowankiem Apatora, a po drugie - w tegorocznych zmaganiach był wyróżniającą się postacią drużyny. W najlepszej żużlowej lidze świata notował średnio 1,909 punktu na wyścig (16. wynik w całych rozgrywkach).
- Jakieś tam zapytania z innych klubów już się pojawiały, ale dla mnie priorytetem było pozostanie w Toruniu - mówi dla "Nowości" Paweł Przedpełski, komentując przedłużenie kontraktu z eWinner Apatorem Toruń.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Co dalej z Kennethem Bjerre i Krzysztofem Kasprzakiem w GKM-ie?
Tłumaczy, że negocjacje kontraktowe przebiegły w ekspresowym wręcz tempie. Trwały tyle, ile... zjedzenie posiłku.
W tym sezonie celem eWinner Apatora Toruń było spokojne utrzymanie w PGE Ekstralidze. W przyszłym apetyty będą już większe. Drużyna ma włączyć się do walki o play-off, co też miało wpływ na decyzję Przedpełskiego o podpisie pod nową umową.
- Każdemu na tym zależy, żeby jeździć w silnym zespole. Nasz klub też ma ambicje awansu do play off i to było plusem przy naszych negocjacjach - nie ukrywa Przedpełski, uczestnik Grand Prix 2022.
Zobacz też:
Od narodzin córeczki do mistrzostw świata. Fenomenalny tydzień polskiego zawodnika
Paweł Przedpełski mówi o jeździe z kontuzją i awansie do żużlowej elity. Wiemy, komu zadedykował sukces