Wychowanek Marwis.pl Falubazu Zielona Góra sezon rozpoczął bardzo pechowo, ponieważ chwilę przed startem PGE Ekstraligi doznał kontuzji ręki podczas sparingu w Lesznie, przez co opuścił kilka kolejek. W pierwszym meczu po powrocie Tonder zdobył dziewięć punktów z bonusem, jednak jego Falubaz wysoko przegrał z Betard Spartą Wrocław (27:63).
- Zacząłem od kontuzji, więc na pewno nie było łatwo. Kilka meczów mnie ominęło. To była moja pierwsza dosyć poważna kontuzja, stąd nie wiedziałem, jak będę się czuł na motocyklu, ale wróciłem i pokazałem, że te wszystkie kontuzje motywują zawodników, aby być jeszcze lepszym. W pierwszych spotkaniach pokazałem, że mogę fajnie jechać - powiedział dla Radia Zachód Mateusz Tonder.
Ostatecznie 21-letni zawodnik zakończył sezon ze średnią biegową na poziomie 1,217. Najlepsze w jego wykonaniu było spotkanie na własnym torze z eWinner Apatorem Toruń, kiedy to zapisał przy swoim nazwisku jedenaście "oczek" w pięciu startach. Sześć punktów, które zdobył Falubaz (dwa zwycięstwa, jeden remis), nie wystarczyło jednak do utrzymania w elicie.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Murawski, Chomski i Noskowicz gośćmi Musiała
- Walczyliśmy całą drużyną, żeby zostać w Ekstralidze, ale szczęście nie dopisało. Na koniec liczyliśmy na inną drużynę, ale to nie wyszło i niestety spadliśmy do pierwszej ligi - wyjaśnił.
W kontekście sezonu 2022 Mateusz Tonder posiada ważny kontrakt, jednak jak sam mówi rozmowy z prezesem Wojciechem Domagałą dopiero przed nim. Dla młodego zawodnika najważniejsze są regularne starty, których w tym roku mogło brakować między innymi przez rywalizację o miejsce w składzie z Damianem Pawliczakiem oraz Janem Kvechem. - Jeżeli miałbym pewną jazdę co mecz i mógłbym się rozwijać w tej drużynie, to na pewno chcę zostać - zaznaczył 22-latek.
Po spadku do eWinner 1. Ligi wiadomo, że Falubaz opuści Patryk Dudek (więcej TUTAJ). Polak od wielu lat był niekwestionowanym liderem zielonogórzan, a także jednym z ulubieńców kibiców.
- Fajnie jakby Patryk został. Wiadomo, że pomógłby nam w awansie za rok do Ekstraligi. Patryk musi patrzeć jednak na siebie, żeby się po prostu rozwijać i jeździć z najlepszymi. Myślę, że to krok w dobrą stronę w jego wykonaniu i nie zrobił tego celowo, tylko musiał tak zrobić. Życzę mu powodzenia w nowej drużynie - podsumował Tonder.
Zobacz także:
- Tomasz Bajerski o kłopotach Miedzińskiego i medialnym szumie wokół juniora
- GKM zakończył sezon "pod kreską". Pomóc ma dodatkowe 1,5 mln złotych z miasta