Najlepsza żużlowa liga globu ma pomóc budować speedway na świecie. To właśnie między innymi ten cel jest jednym z motywów powstania U24 Ekstraligi.
Przeanalizowaliśmy zatem rynek "bezrobotnej" młodzieży, którą nasi menedżerowie i trenerzy - wręcz powinni oraz mogliby się zainteresować pod kątem nowego tworu.
Nasze zestawienie otwiera świeżo upieczony indywidualny mistrz Szwecji do lat 21 - Gustav Grahn. Zawodnik Indianerny Kumla nie ukrywał w wywiadzie z WP SportoweFakty, że czeka na telefony z Polski. U24 Ekstraliga to idealne miejsce, aby sprawdzić w boju 18-latka, choć jego nazwisko w swoich klubowych kajetach powinni mieć również ci, którzy szukają talentów do 2. Ligi Żużlowej.
ZOBACZ WIDEO Kontrowersja w nominacjach do Szczakieli. Marcin Majewski komentuje
Kolejne warte uwagi nazwiska znajdziemy w wynikach Indywidualnych Mistrzostw Europy Juniorów. A tam m.in. Emil Breum (ciekawostka - jeden ze szwedzkich portali podał informację o jego kontrakcie z Metalika Recycling Kolejarzu Rawicz, jednak ani klub, ani GKSŻ tego nie potwierdzili), Esben Hjerrild i Chris Waenerstroem (obaj również Dania), Mathias Pollestad i Espen Sola (obaj Norwegia) oraz Dan Gilkes, którego mieliśmy okazję ujrzeć w Gdańsku podczas Pucharu Europy Par U19.
Z duńskiego "podwórka" warto zainteresować się również m.in. Jonasem Knudsenem i jego młodszym bratem Jesperem, a także synem Ronniego Pedersena - Bastianem.
Interesującym dla polskich klubów kierunkiem powinny być również Czechy, a tam szczególnie dwaj jeźdźcy - Daniel Klima, który wyrósł na jednego z liderów naszych południowych sąsiadów w kategorii do lat 21. Do niego oraz znanych nam już Chlupac oraz Kvecha dołączył również Jan Macek, którego wyniki w ostatnich dniach tygodniach wyraźnie poszły w górę. Potwierdzeniem tych słów może być m.in. złoty medal krajowego czempionatu do lat 21.
Jeśli ktoś szuka następców Chrisa Holdera i Jasona Doyle'a, to na pewno może rozpocząć rozmowy z Jacobem Hookiem, Jeddem Listem i Zachem Cookiem. Nie każdy z nich może ma papiery na to, aby tak jak ich starsi koledzy stanąć na najwyższym stopniu podium IMŚ, ale na pewno warto dać im szansę w naszym kraju.
W ojczyźnie Taia Woffindena też nie brakuje utalentowanej młodzieży, a na pierwszy plan na pewno wysuwają się bracia Thompson - Dan oraz Joe. Przez niektórych na Wyspach są określani, jako "cudowne dzieci brytyjskiej szlaki". Do braci Gollobów czy Pawlickich im jeszcze daleko, ale potencjał w nich drzemie ogromny. Nie można też nie wymienić Jordana Palina.
Warto też zapuścić swoje sieci scoutingowe w nieco egzotyczniejsze dla żużla rejony. A w nich mieć na uwadze m.in. Anże Grmka (Słowenia), Stevena Goreta (Francja), Roniego Niemelę (Finlandia), Bena Whalleya (Nowe Zelandia), czy nowego indywidualnego mistrza świata w Longtracku - Romano Hummela (Holandia).
Z pewnością któryś z nich znajdzie angaż w którejś z naszych lig. Niewykluczone, że tych wartych uwagi nazwisk jest jeszcze więcej ale nie sposób wszystkie tutaj wymienić. Który z nich parafuje kontrakt w Polsce i gdzie? Czas pokaże.
Czytaj także:
Doznał kontuzji, a klub go zwolnił. Duńczyk nie ma żalu do 7R Stolaro Stali
Był mistrzem świata. Ukochana dyscyplina odebrała mu wszystko