[b]
Trans MF Landshut Devils[/b]
Skuteczna jazda Martina Smolinskiego
Zwycięzca turnieju Grand Prix w Nowej Zelandii jest w tym sezonie dość pewnym punktem swojej drużyny. Tak naprawdę to doświadczony Niemiec zaliczył w tym sezonie jedną wpadkę, a było to na wyjazdowym meczu... z OK Bedmet Kolejarzem. W rundzie zasadniczej Smolinski zainkasował jedynie dwa "oczka". Nie jest tajemnicą, że niespełna 37-latek nie przepada za owalem w Opolu, ale bez jego dobrej dyspozycji drużynie Sławomira Kryjoma o zdobycie minimum 39 punktów może być ciężko.
Druga linia wsparciem dla liderów
Pewne wydaje się to, że dobre zawody odjadą Kai Huckenbeck i Dimitri Berge. Jednak to może być za mało, jeśli drużyna Trans MF Landshut Devils myśli o obronie czternastopunktowej przewagi z pierwszego spotkania. Kluczowe mogą okazać się punkty tzw. drugiej linii. Zarówno Nick Skorja, który zastąpił Tobiasa Buscha, jak i Michael Haertel oraz juniorzy, powinni urywać punkty zawodnikom gospodarzy.
Juniorzy
W pierwszym finałowym spotkaniu menadżer Piotr Mikołajczak nie mógł liczyć na Bartłomieja Kowalskiego i Mateusza Świdnickiego. Obu zawodnikom przytrafił się słabszy występ, podobnie jak seniorom opolskiej drużyny. Teraz wydaje się jednak, że wspomniani młodzieżowcy powinni pokazać się ze znacznie lepszej strony. A to spowodowałoby, że nawet jeśli któryś z zawodników z numerami 9-13 zaliczy słabszy mecz, to juniorzy mogliby wskakiwać z rezerw zwykłych.
Zobacz także:
- Kolejarz Opole - Landshut Devils. Jest jedna zmiana w drużynie z Niemiec [SKŁADY]
- Menadżer Kolejarza Opole wydał oświadczenie po porażce w Landshut. "Nie myli się ten, co nic nie robi"
ZOBACZ WIDEO Żużel. Subiektywny ranking PGE Ekstraligi. TOPlista 18. kolejki