Marcin Gortat wesprze młody talent. "Byłem tym bardzo zaskoczony"

Został drugim po Bartoszu Zmarzliku 16-latkiem w historii PGE Ekstraligi. Eksperci wróżą mu wielką karierę. - Nie spodziewałem się, że może mi tak dobrze pójść - mówi dla WP SportoweFakty Damian Ratajczak, wielka nadzieja Fogo Unii Leszno.

JN
Damian Ratajczak i Marcin Gortat WP SportoweFakty / Maciej Kmiecik / Na zdjęciu: Damian Ratajczak i Marcin Gortat
Jakub Nowak, WP SportoweFakty: Może na początek nieco banalne pytanie. Jak oceniasz ten sezon? Było tak jak to sobie wymarzyłeś?

Damian Ratajczak, zawodnik Fogo Unii Leszno: Pod względem jazdy w PGE Ekstralidze było nawet lepiej niż zakładałem. Nie jestem jednak zadowolony z osiągnięć w zawodach juniorskich. W niektórych spotkaniach tej kategorii mogłem pojechać lepiej, gdyby nie głupie błędy z mojej strony. Paradoksalnie, w zawodach ligowych jeździłem z mniejszą presją, ale pracuję nad tym, żeby ten problem wyeliminować.

Wiele mówi się o twojej współpracy z Ryszardem Kowalskim. W końcówce sezonu dysponowałeś szybkimi motocyklami. Zwłaszcza na tle kolegów z drużyny. Jak dostałeś się do "stajni" najlepszego obecnie tunera na świecie?

Dostałem się do Pana Ryszarda dzięki mojemu mechanikowi, Panu Mariuszowi Szmandzie, który od około dziesięciu lat współpracuje z tym tunerem. Jestem bardzo zadowolony z moich silników i mam nadzieję, że będę miał możliwość z nich korzystać przez długie lata. Oczywiście jeśli Pan Ryszard wyrazi na to zgodę.

Słyszałeś, że zostałeś drugim po Bartoszu Zmarzliku 16-latkiem w PGE Ekstralidze pod względem zdobytych punktów?

Słyszałem. Jestem z tego bardzo zadowolony. Nie spodziewałem się, że może mi tak dobrze pójść. Jest to mała nagroda dla mnie jak i dla mojego teamu, ponieważ wykonaliśmy razem dużo ciężkiej pracy.

Czy w związku z tym myślisz, że może ci towarzyszyć w kolejnym sezonie większa presja?

Może już będą większe oczekiwania, ale ja na sobie nie chcę tej presji wywierać, bo to nie pomaga.

Kilka miesięcy temu wspominałeś, że chciałbyś uniknąć szumu i zbyt dużej presji z powodu ogromnych oczekiwań kibiców. Czy wolałbyś, żeby takich rozmów o twoim talencie nie było?

Na początku moich startów w lidze wolałem o tym nie myśleć, jednak miałem te spekulacje z tyłu głowy, bo przeglądałem media społecznościowe. Tam pojawiają się wpisy, że jestem utalentowany. To świetne uczucie przeczytać o sobie miłe słowa. Zależy jednak jak kto do tego podchodzi. Nie mogę osiąść na laurach. Gdy czytam miłe komentarze, to pojawia się uśmiech na twarzy, ale chwilę później przypominam sobie, że mam jeszcze sporo pracy przed sobą, więc o tych komplementach zapominam.

A teraz jeszcze dowiedziałeś się o stypendium Marcina Gortata. Na czym będzie polegała współpraca z byłym koszykarzem?

Pan Marcin chce mnie wesprzeć finansowo oraz pod kątem promocji mojego nazwiska. Odbyła się między nami tylko krótka rozmowa. Nic wcześniej o tej planowanej współpracy nie wiedziałem. Byłem tym bardzo zaskoczony. Dowiedziałem się w tym samym momencie co widzowie w telewizji.

Co w tym sezonie stało się z Fogo Unią Leszno? Skład wyglądał na niezwykle mocny, a skończyło się bez medalu.

To jest tylko sport. Mieliśmy nowych młodzieżowców. Na początku sezonu my juniorzy też nie pomagaliśmy zbytnio seniorom. Dopiero później się poprawiliśmy. Dorzucaliśmy więcej punktów. Ale to naprawdę różnie bywa. Praktycznie każdy z seniorów miał problemy sprzętowe. Trudno sobie z takimi kłopotami poradzić.

Jak oceniasz atmosferę w drużynie?

Atmosfera jest w porządku. Nie narzekałbym na to.

Co możesz powiedzieć o transferze Davida Bellego w miejsce Emila Sajfutdinowa?

Emila jest naprawdę trudno zastąpić. Myślę, że nie należy na ten transfer patrzeć w kategorii zastępstwa. Po prostu dołącza do nas nowy zawodnik, który jeszcze nie jeździł w PGE Ekstralidze. To dobry, doświadczony żużlowiec, który jeszcze niejednego zaskoczy. Czasem tak bywa, że słabszy skład na papierze robi lepsze wyniki. Wszystko rozstrzyga się na torze. Będziemy walczyli o play-off, a być może nawet o medal. Wiele przed nami.

Niektórzy boją się o twój wzrost, bo jesteś wyższy niż większość 16-letnich żużlowców. Czy to jest coś nad czym się zastanawiasz?

Raczej się o to nie boję. Od momentu, gdy przyszedłem do szkółki, urosłem może dwa centymetry, więc nie sądzę, żeby mogło się to zmienić. Nawet jeśli trochę urosnę, to wszystko jest do zrobienia. Wypracuję sobie odpowiedni styl jazdy. Mój wzrost w pewnym sensie traktuję jako atut.

Chciałbym podziękować kibicom, sponsorom oraz mojemu teamowi za wsparcie w minionym roku. Do zobaczenia w kolejnym sezonie!

Zobacz też:
- Cellfast Wilki Krosno powinny się cieszyć. Nawet jeśli apetyt rośnie w miarę jedzenia
- Prezes Cellfast Wilków zapowiada przebudowę i zdradza taktykę na okres transferowy

ZOBACZ WIDEO Gala PGE Ekstraligi, czyli gwiazdy najlepszej żużlowej ligi świata


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Czy spodziewałeś się tak dobrych wyników Damiana Ratajczaka w minionym sezonie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×