Żużel. "Jedna wielka brednia". Krystian Pieszczek reaguje na dziwne głosy
- Jedna wielka brednia - mówi Krystian Pieszczek dla sport.trojmiasto.pl, odnosząc się do dziwnych głosów nt. Zdunek Wybrzeża Gdańsk i jego byłego już szefa, Tadeusza Zdunka.
Jak opisuje sport.trojmiasto.pl, ponoć można usłyszeć głosy, że tak naprawdę Tadeuszowi Zdunkowi, głównemu sponsorowi gdańskiego klubu, wcale nie zależy na awansie. Miałyby za tym przemawiać kwestie finansowe - eWinner 1. Liga jest po prostu tańsza.
Do tych opinii w rozmowie ze sport.trojmiasto.pl odniósł się Krystian Pieszczek. - Gdy słyszę, że pan Zdunek czy ktokolwiek inny w tym klubie nie chciał awansować, mogę skwitować to tylko w jeden sposób - to jedna wielka brednia - mówi Pieszczek.
ZOBACZ WIDEO Jakub Miśkowiak: Wejdziemy do czwórki i pokażemy jacy jesteśmy silniZapewnia, że Zdunek Wybrzeże celowało w awans do PGE Ekstraligi. Zawodnicy mieli zresztą dostać zapewnienie, że gdański klub jest gotowy na ponowną jazdę w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce.
- Często wraca też teoria, że jakiś zawodnik nie chciał awansować, bo straciłby miejsce w składzie. To taka sama bzdura. Przecież jeśli ktoś się przyłoży do awansu, to nawet jeśli nie będzie dla niego miejsca w najwyższej klasie, nie będzie miał problemów ze znalezieniem nowego pracodawcy - komentuje Pieszczek.
Jego drogi ze Zdunek Wybrzeżem po tym sezonie rozeszły się. Wychowanek gdańskiego klubu swoją karierę w Polsce będzie kontynuował w barwach ROW-u Rybnik.
Zobacz też:
Żużel. Play-offy były, podejście pod Ekstraligę nieudane
Żużel. Mistrz Danii rozmawia z klubami i potwierdza kontakt z Wybrzeżem
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>