Krośnianie na razie doszli do porozumienia z Andrzejem Lebiediewem, Tobiaszem Musielakiem i Mateuszem Szczepaniakiem, realizując bardzo ważny plan: zatrzymanie trzyosobowego trzonu tegorocznej drużyny. Teraz Cellfast Wilki spokojnie analizują sytuację na rynku, przymierzając się do okienka transferowego.
- Przyglądamy się kilku zawodnikom na pozycję U-24, zobaczymy, jaki będzie finał tych rozmów. Jeżeli chodzi o żużlowców zagranicznych, to bardzo możliwe, że kolejny sezon spędzi w barwach watahy Vaclav Milik - zdradza w rozmowie z Nowiny24.pl Grzegorz Leśniak, prezes krośnieńskiego klubu.
Cellfast Wilki Krosno pracują nie tylko nad zbudowaniem składu zawodniczego na przyszłoroczne zmagania w eWinner 1. Lidze. Prowadzone są także rozmowy z trenerem Ireneuszem Kwiecińskim i menedżerem Michałem Finfą.
ZOBACZ WIDEO Miłość od pierwszego wejrzenia. Teraz Marcin Gortat odpuszcza nawet mecze NBA!
- Nie wyobrażam sobie, aby ta dwójka, która doprowadziła naszą drużyna w tym sezonie do historycznego sukcesu dla krośnieńskiego żużla, nie dyrygowała dalej naszą watahą. Rozmawiamy z nimi - mówi Grzegorz Leśniak.
Dla Cellfast Wilków Krosno tegoroczny sezon eWinner 1. Ligi był bardzo udany. Beniaminek, którego celem było bezpieczne utrzymanie na zapleczu PGE Ekstraligi, dotarł aż do finału rozgrywek. W nim musiał jednak uznać wyższość Arged Malesy Ostrów.
Czy w przyszłym roku krośnianie zaatakują najwyższą klasę rozgrywkową w Polsce? Takie deklaracje póki co nie padają. Apetyty w Krośnie w tym sezonie zostały jednak bardzo rozbudzone.
Zobacz też:
Żużel. Cellfast Wilki Krosno powinny się cieszyć. Nawet jeśli apetyt rośnie w miarę jedzenia
Żużel. Prezes Cellfast Wilków zapowiada przebudowę i zdradza taktykę na okres transferowy