Żużel. Premiership. Znakomite ściganie w finale na Wyspach. Peterborough Panthers mistrzem po 15 latach! [RELACJA]

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Marek Bodusz / Na zdjęciu: Bjarne Pedersen
WP SportoweFakty / Marek Bodusz / Na zdjęciu: Bjarne Pedersen
zdjęcie autora artykułu

Finały najstarszej ligi świata były prawdziwym świętem speedwaya na Wyspach Brytyjskich. Peterborough i Belle Vue stworzyły znakomite widowisko. Tytuł po piętnastu latach oczekiwania wywalczyli Panthers, którzy wygrali w rewanżu 51:39.

Koncertem jazdy w lewo była pierwsza "połowa" tegorocznego dwumeczu Premiership, która miała miejsca przed trzema dniami na National Speedway Stadium. Tam górą było miejscowe Belle Vue, ale tylko 46:44. Peterborough zdołało podgonić wynik pod koniec zawodów, zwiększając swoje szanse na sukces w czwartek. Z drugiej strony rywal z Manchesteru w tym roku zdołał już dwukrotnie wygrać - i to wysoko - na ich terenie.

Ponadto nie zabrakło zawirowań z kontuzjami. Niedostępny od dawna był Ulrich Oestergaard, a po poważnym wypadku od poniedziałku też jego rodak, Hans Andersen. - Jestem bardzo sfrustrowany, że nie mogę ścigać się na tak świetnym torze - przyznał Duńczyk w rozmowie ze Steve'm Brandonem dla Eurosportu. Znany z pomocy dla kolegów, gdy akurat nie jeździ, pieczołowicie pracował jednak w parkingu dla dobra swojego zespołu.

W ostatnim czasie kłopoty z ręką miał też Michael Palm Toft (złamany palec) dlatego Panthers byli mocno pokiereszowani w finałowej batalii. Sięgnęli po "gościa" Craiga Cooka, któremu obóz Asów jest przecież świetnie znany. Goście również jednak jechali osłabieni, bo zabrakło Brady'ego Kurtza. Menadżerowie obu ekip: Rob Lyon i Mark Lemon musieli tym samym sporo pogłówkować i pokreślić w programach.

ZOBACZ WIDEO Artiom Łaguta mówi o braku rosyjskiego hymnu na podium i więzi z Polską

Walki na East of England Arena rzecz jasna nie brakowało. Ba, było jej mnóstwo. Nie o wszystkim decydował start, bo tzw. mijanek na trasie było wiele. Przyjezdni dobrze ruszali spod taśmy, ale musieli mocno napocić się, by bronić swoich pozycji. Zwykle je tracili. Choć Belle Vue dobrze zaczęło rewanż, to Peterborough podkręciło tempo w biegach od szóstego do ósmego, wychodząc na bezpieczne prowadzenie w dwumeczu.

Ozdobą zawodów były wyścigi: dziesiąty i trzynasty, które po prostu trzeba zobaczyć. W pierwszym z nich Steve Worrall prowadził przez trzy okrążenia, a niemal na jednym wirażu dał się wyprzedzić Palm Toftowi i szalejącemu przez cały wieczór Scottowi Nichollsowi. To była niewiarygodna wręcz akcja duetu Lyona. Panthers osiągnęli w tym momencie 8 punktów zapasu nad Aces i znacząco przybliżyli się do tytułu. Gdy w trzynastym jechali już przez chwilę po triumf w finale po tym, jak Palm Toft i Chris Harris pognębili w polu Charlesa Wrighta, wprost fenomenalnie spisał się w samej końcówce gonitwy Daniel Bewley.

Działa Pantery dokończyły w czternastym i to oznaczało, że Belle Vue znów musi obejść się smakiem. Na pierwszy od 1993 roku tytuł Asy poczekają kolejne miesiące. Po wpadce na "dzień dobry" bardzo szybki i skuteczny był Bewley, udanie zaprezentował się Tom Brennan, ale brakowało wsparcia pozostałych. Słabo spisali się m.in. bracia Worrallowie.

Peterborough z kolei powróciło na tron najstarszej ligi świata po piętnastu latach. Pełen stadion mógł świętować trzecie mistrzostwo w historii klubu (poprzednio zdobywane w 1999 i 2006), a Bjarne Pedersen wspaniałe zakończenie kariery na Wyspach.

Punktacja:

Peterborough Panthers - 51

1. Michael Palm Toft - 12+1 (2,3,2*,3,2) 2. Ulrich Oestergaard - zawodnik zastępowany 3. Craig Cook (gość) - 5+2 (1*,3,1*,0,d) 4. Scott Nicholls - 10+1 (1,2,2,2*,3) 5. Chris Harris - 7+3 (0,2*,1,1*,1*,2) 6. Bjarne Pedersen - 13+1 (3,1,-,3,2,3,-,1*) 7. Jordan Palin - 4 (0,-,3,-,-,1)

Belle Vue Aces - 39

1. Daniel Bewley - 15 (0,3,3,3,3,3) 2. Richie Worrall - 3 (3,0,0,-) 3. Steve Worrall - 5+1 (2,0,1,1,1*,0) 4. Charles Wright - 2 (0,2,0,0,d) 5. Brady Kurtz - zawodnik zastępowany 6. Tom Brennan - 11 (2,1,1,3,0,2,2) 7. Jye Etheridge - 3+2 (1*,2*,0,t,-)

Bieg po biegu: 1. R. Worrall, Palm Toft, Cook, Bewley - 3:3 - (3:3) 2. Pedersen, Brennan, Etheridge, Palin - 3:3 - (6:6) 3. Cook, S. Worrall, Nicholls, Wright - 4:2 - (10:8) 4. Bewley, Etheridge, Pedersen, Harris - 1:5 - (11:13) 5. Bewley, Nicholls, Cook, R. Worrall - 3:3 - (14:16) 6. Palm Toft, Harris, Brennan, Etheridge - 5:1 - (19:17) 7. Palin, Wright, Harris, S. Worrall - 4:2 - (23:19) 8. Pedersen, Palm Toft, Brennan (Etheridge - t), R. Worrall - 5:1 - (28:20) 9. Brennan, Nicholls, S. Worrall, Cook - 2:4 - (30:24) 10. Palm Toft, Nicholls, S. Worrall, Wright - 5:1 - (35:25) 11. Bewley, Pedersen, Harris, Brennan - 3:3 - (38:28) 12. Pedersen, Brennan, S. Worrall, Cook (d/4) - 3:3 - (41:31) 13. Bewley, Palm Toft, Harris, Wright - 3:3 - (44:34) 14. Nicholls, Brennan, Palin, Wright (d/2) - 4:2 - (48:36) 15. Bewley, Harris, Pedersen, S. Worrall - 3:3 - (51:39)

Sędzia: Christina Turnbull Wynik dwumeczu: 95:85 dla Peterborough, którego zostało mistrzem Wielkiej Brytanii.

CZYTAJ WIĘCEJ: Witold Skrzydlewski grzmi o zielonogórskim Falubazie: Podbijali ceny. Dzwonili do zawodników, których nawet nie chcieli [WYWIAD] Przez long COVID załamał się psychicznie. Jedni się śmieją, ale to poważny problem

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
avatar
UNIA LESZNO kks
14.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Fantastyczny dwumecz, najlepszy ostatnich lat finał z wszystkich lig i pod względem ścigania i napięcia w wyniku również przecież do samej końcówki!! Dad's army najlepsze! Ekstra sukces dla sły Czytaj całość